Policja dziś poinformowała, że w połowie 2018 roku pilanka zgłosiła szkodę jednej z firm ubezpieczeniowych.
- Kobieta przedstawiła historię o tym, że jadąc rowerem po chodniku, w pewnym momencie najechała na nieznaną jej kobietę, w wyniku czego uszkodzeniu uległ jej laptop oraz telefon. Obie panie taką wersję potwierdziły agentowi ubezpieczeniowemu. W związku z powstałą szkodą "pokrzywdzona" mieszkanka Piły otrzymała świadczenie z ubezpieczenia w kwocie ponad 3 tysięcy złotych - relacjonuje podkom. Żaneta Kowalska, rzecznik prasowy pilskiej policji.
- 43-letniej mieszkance Piły faktycznie uszkodził się sprzęt elektroniczny, ale w zupełnie innych okolicznościach. W związku z tym, że kobieta potrzebowała pieniędzy, postanowiła wraz ze swoją koleżanką wymyślić taką oto historię - dodaje policjantka.
43 i 37-latka zostały zatrzymane w połowie stycznia. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do 8 lat więzienia.