Ci, którzy nie mogą jeszcze do końca tygodnia zająć się dziećmi, mogą liczyć na opiekę nauczycieli, ale tylko do piątku. Od poniedziałku wszystkie placówki oświatowe będą zamknięte. Tak będzie przez dwa tygodnie, czyli do 25 marca - włącznie.
- Korzystamy z doświadczeń innych państw. Chcemy minimalizować skutki rozprzestrzeniania wirusa. Dla naszych dzieci najlepsze wyjście to niewychodzenie z domu, dzieci mogą w łatwy sposób i nieświadomy zarazić starszych - mówi premier Mateusz Morawiecki.
Rozporządzenie obejmuje również placówki niepubliczne. Wszystkie instytucje kultury oraz obiekty sportowe też od czwartku będą zamknięte. Minister Zdrowia mówił, że najważniejsza jest teraz odpowiedzialność.
- Nakazy nie są w stanie powstrzymać epidemii, stąd apel od wszystkich tych, którzy nie będą chodzili do szkoły: to nie jest czas wolny, to nie są ferie. Ten błąd został popełniony we Włoszech. Tam młodzież nie chodziła do szkoły, ale wychodziła do restauracji i innych miejsc publicznych. Kwarantanna to czas, gdy nie możemy opuszczać domów. O ile młodzieży ten wirus nie zagraża, to już dla starszych członków rodziny może być zabójczy - tłumaczy minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Osoba poddana kwarantannie lub izolacji ma prawo do świadczeń z tytułu choroby
Tymczasem Przewodniczący Episkopatu prosi o zwiększenie ilości mszy w związku z koronawirusem
Dziś w kancelarii premiera odbędzie się jeszcze spotkanie z przedstawicielami związków wyznaniowych.
fot. facebook/kancelariapremiera
Komentarze
Zobacz także