Pod koniec grudnia Polonia Piła zniknęła z żużlowej mapy Polski. W lutym w jej miejsce powstało nowe stowarzyszenie. Do nowego zarządu weszli ludzie związani... z poprzednim klubem. W marcu zwrócili się do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji z prośbą o zawarcie umowy najmu stadionu wraz z budynkami socjalnymi i magazynowymi. Odpowiedź z miasta jest negatywna. Klub nie dostanie zgody na użytkowanie obiektu.
- Zawiedliśmy się na tych ludziach, przede wszystkim chodzi tutaj o rozliczenia finansowe. Klub Polonia, bo umówmy się to jest Polonia, zakończył działalność długiem w stosunku do gminy rzędu ponad 400 tys. złotych - tłumaczy Dariusz Kubicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pile.
Z czego dług wobec samego Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji wynosi 375 tys. złotych. Odmowie dziwie się prezes Polonii. Tłumaczy, że zobowiązanie wygenerował poprzedni zarząd, a ustalenia z miastem jeszcze kilka tygodni temu były zupełnie inne.
Dziś tej aprobaty nie ma. Czy oznacza to koniec żużla w Pile? Według nieoficjalnych informacji zainteresowana reaktywacją speedwaya w grodzie Staszica jest grupa lokalnych przedsiębiorców związana z poprzednimi zarządami, jednak do oficjalnych rozmów z miastem jeszcze nie doszło.