111 przypadków koronawirusa. Lekarze udzielają porad telefonicznych

15.03.2020   Autor: Michalina Pieczyńska-Chamczyk
1633---243
W niedzielę do południa Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 7 nowych przypadkach koronawirusa. W sumie to już 111 osób, w tym trzy zmarły. Nowe zachorowania dotyczą osoby z woj. podkarpackiego (Leżajsk), dwóch osób z woj. mazowieckiego (Warszawa), jednej osoby z woj. świętokrzyskiego (Kielce), jednej osoby z woj. warmińsko-mazurskiego (Ostróda), jednej osoby z woj. dolnośląskiego (Wrocław), jednej osoby z woj.lubelskiego.

Polacy próbują się odnaleźć w sytuacji, w której tak naprawdę nie wiadomo czego się spodziewać. Na ulicach mieszają się ze sobą panika i bagatelizowanie problemu. Kolejne instytucje wprowadzają co rusz to nowe ograniczenia w swoim funkcjonowaniu. Wśród nich przychodnie.

Korytarze na co dzień wypełnione pacjentami po brzegi zaczynają świecić pustkami. Wizyty powinni ograniczyć szczególnie seniorzy.

Rzeczywiście ten koronawirus jest szczególnie niebezpieczny dla osób po 60 roku życia oraz dla osób, które posiadają współistniejące choroby - mówi Beata Kościelska, PPIS w Czarnkowie.

Tu szczególny nacisk kładzie się na pacjentów onkologicznych oraz wszystkich tych, którzy mają obniżoną odporność. Z myślą o takich osobach, przychodnie zalecają rezygnację z wizyt osobistych na rzecz kontaktu telefonicznego i mailowego.



Lekarze wypisują recepty i telefonicznie podają kody potrzebne do ich realizacji. Przez telefon można także uzyskać poradę.

Ograniczenie przychodzenia do przychodni. W przychodni jest bardzo dużo ludzi chorych, możliwość transmisji jest bardzo duża, więc jak najmniej ludzi - tłumaczy Iwona Leśniewska, lekarz rodzinny.
Podobne obostrzenia w szpitalu specjalistycznym. Przed wizytą należy zadzwonić i skonsultować. Lekarze apelują, by nie przyjeżdżać do szpitala.

Personel przychodni zobowiązany został do wzmożonej troski o własne bezpieczeństwo.

- Jak my się rozchorujemy, będzie dramat - dodaje Iwona Leśniewska.

Dramat będzie także jeżeli nieprzestrzegane będą podstawowe zasady unikania wszelkich skupisk ludzkich. Niestety seniorzy wciąż tłumnie udają się w takie miejsca. Starszych osób nie brakuje między innymi w sklepach. A te też są potencjalnym źródłem zagrożenia. Takim źródłem są też osoby powracające z rejonów zagrożonych oraz mające styczność z osobami zarażonymi. W każdym z tych przypadków zarządzana jest kwarantanna. To 14 dni spędzonych w domu. Osoby nią objęte raz na dobę kontrolowane są przez policję.

Potwierdzą też np. wzrokowo, czy takie osoby w mieszkaniu. Takie osoby wyjdą do okna, policjanci zapytają się tych osób jak się czują, czy potrzebują jakiejś pomocy - wyjaśnia Jędrzej Panglisz z pilskiej policji.

Każda nieobecność w domu w takim przypadku jest zgłaszana służbom sanitarnym, a te mają możliwość nałożenia kary grzywny sięgającej 5 tys. złotych.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group