Do tragedii doszło w minionym tygodniu. Chodzieska policja otrzymała informację o śmierci 2-letniego dziecka. Na miejscu zdarzenia policja znalazła nieżyjącego chłopca, jego nietrzeźwą matkę oraz jej partnera. W czasie przesłuchania matka przyznała się do uduszenia syna. Prokuratura postawiła jej zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem. Zarzut znęcania się usłyszał również 22-letni partner kobiety. Okazało się jednak, że policja i prokuratura w Chodzieży już od jakiegoś czasu wiedziały o przemocy w tym domu. W październiku ubiegłego roku szpital Chodzieży powiadomił policję o przyjęciu dwulatka. Chłopczyk miał skomplikowane złamanie nogi. Lekarze wykluczyli, aby był to skutek wypadku. Najprawdopodobniej uszkodzenia były spowodowane uderzeniami osób trzecich. Wszczęte zostało postępowanie, policjanci przeprowadzili oględziny, rozmawiali z lekarzami oraz byli w mieszkaniu rodziny. Wstępnie ustalili, że to partner matki mógł dokonać uszkodzenia ciała dziecka. Policja przekazała sprawę prokuraturze, jednak później zarówno funkcjonariusze jak i prokurator nie zrobili praktycznie nic, w tym rodzinie nie założono tzw. niebieskiej karty i żaden z policjantów nie pojawił się już więcej w domu przy ul. Kilińskiego.
Teraz wszystkimi sprawami związanymi z zabójstwem chłopczyka oraz wcześniejszym znęcaniem się, w tym połamaniem mu nogi, zajęła się Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Po analizie materiałów tej sprawy prokurator stwierdził uchybienia i nieprawidłowości w pracy prokuratury w Chodzieży w związku z czym zawiesił w czynnościach prokuratora rejonowego tej jednostki, a także prokurator asesor, która prowadziła sprawę dotyczącą wcześniejszego zdarzenia z udziałem małoletniego - powiedział nam prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Sprawy są połączone i będą prowadzone przez prokuraturę okręgową w Poznaniu, wszystkie czynności w sprawie będzie wykonywała Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu. Prokurator ze względu na charakter i wagę przewinień skierował do prokuratury regionalnej do rzecznika dyscyplinarnego wnioski wobec obojga tych prokuratorów o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Pan prokurator okręgowy zawiesił pana prokuratora rejonowego i panią asesor w wykonywaniu czynności na okres 6 miesięcy - dodał.
Matce chłopca grozi dożywocie. Jej partnerowi 10 lat więzienia. Niewykluczone, że w tej sprawie pojawią się kolejne zarzuty, tym razem dla prokuratorów i policjantów.
fot. archiwum
Komentarze
Zobacz także