Do tragedii doszło w ubiegłym tygodniu. Matka udusiła swojego 2-letniego syna. Zarzut znęcania się nad Marcelem usłyszał także 22-letni partner kobiety. Dziś na jaw wychodzą nowe fakty i pojawia się pytanie czy tej tragedii można było uniknąć? W październiku szpital w Chodzieży powiadomił policję o przyjęciu dwulatka.
Chłopiec miał skomplikowane złamanie nogi. Wszczęte zostało postępowanie, policjanci przeprowadzili oględziny, rozmawiali z lekarzami oraz byli w mieszkaniu rodziny. Wstępnie ustalili, że to partner matki mógł dokonać uszkodzenia ciała Marcela. Funkcjonariusze przekazali sprawę prokuraturze, jednak później zarówno ona jak i policja nie zrobili w tej sprawie nic.
– Po analizie materiałów tej sprawy prokurator stwierdził uchybienia i nieprawidłowości w pracy prokuratury w Chodzieży w związku z czym zawiesił w czynnościach prokuratora rejonowego tej jednostki, a także prokurator asesor, która prowadziła sprawę dotyczącą wcześniejszego zdarzenia z udziałem małoletniego - poinformował prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Prokurator Okręgowy ze względu na charakter i wagę przewinień wystąpił także o wszczęcie wobec tych osób postępowania dyscyplinarnego. Sprawa zabójstwa chłopca oraz wcześniejszego znęcania się będzie prowadzona przez prokuraturę okręgową w Poznaniu, a wszystkie czynności w sprawie będzie wykonywała Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu. Funkcjonariusze mają także podjąć zignorowany wcześniej wątek połamania chłopcu nogi.
- Komendantowi Wojewódzkiemu Policji w Poznaniu zostały przekazane wstępne informacje, które rodzą podejrzenie, że rzeczywiście mogło dojść do bardzo poważnych zaniedbań związanych z brakiem aktywności w tej sprawie - mówi mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu.
Po wstępnym zapoznaniu się z materiałem szef wielkopolskiej policji odwołał ze stanowiska komendanta powiatowego policji w Chodzieży inspektora Sławomira Sobańskiego. W jego miejsce obowiązki pełnić będzie kom. Piotr Gruszka, który do tej pory był zastępcą Komendanta Miejskiego Policji w Poznaniu.
Wszczęta kontrola ma także sprawdzić prawidłowość działań podejmowanych przez policjantów. Jeśli okaże się, że doszło do rażących zaniedbań to o możliwości popełnienia przestępstwa zostanie poinformowana prokuratura. Pojawia się też pytanie czy o tym, że od kilku miesięcy matka i partner kobiety znęcają się nad dzieckiem nie wiedział Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Chodzieży?
- Podjęliśmy kroki sprawdzające, czy faktycznie matka jest pod opieką MOPS-u, czy mieliśmy jakieś działania, czy mieliśmy jakieś zgłoszenia, czy w ogóle opiekowaliśmy się. Nie – kategorycznie powiem, że nie mieliśmy takich zgłoszeń, nie było sygnałów dotyczących tej kobiety - zapewnia Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży.
Anita W. i jej partner Martin K. decyzją sądu zostali aresztowani na trzy miesiące. Matce dziecka grozi dożywotnie więzienie, partnerowi kobiety za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem kara do 10 lat pozbawienia wolności.