Pierwsze szczepionki na COVID-19 na początku przyszłego roku?

01.04.2020   Autor: Redakcja
370---30
Firma Johnson&Johnson ogłosiła, że we wrześniu rozpocznie testowanie na ludziach szczepionki na koronawirusa. W styczniu wyselekcjonowała preparat, nad którym trwają właśnie prace. Na badania przeznaczono miliard dolarów. Sama szczepionka może być dostępna na początku przyszłego roku "w przystępnej cenie" - poinformował koncern

Po przeprowadzeniu badań klinicznych na ludziach pierwsze partie szczepionki na COVID-19 mogą być dostępne do interwencyjnego szczepienia, po wcześniejszej autoryzacji przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA), na początku przyszłego roku. Zwykle proces opracowania szczepionki trwa od 5 do 7 lat. Firma zamierza rozszerzyć produkcję w Stanach Zjednoczonych oraz w innych państwach w związku z ogromnym zapotrzebowaniem. Jak informuje koncern dzięki współpracy z amerykańskim Urzędem ds. Zaawansowanych Badań i Rozwoju w Dziedzinie Biomedycyny (BARDA) możliwe będzie dostarczenia ponad miliarda szczepionek na świecie. 
–Świat stoi w obliczu kryzysu zdrowia publicznego. Zobowiązujemy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby szczepionka przeciw COVID-19 była dostępna i przystępna cenowo tak szybko, jak to możliwe - powiedział Alex Gorsky szef koncerny Johnson&Johnson. 

Amerykański koncern nie jest jedynym pracującym nad szczepionką. W połowie marca resort zdrowia USA i forma Modena przygotowali eksperymentalną szczepionkę. Podano ją ochotniczce, 43-letniej Jennifer Haller z Seattle. Przedstawiciele władz zapewniają, że na pełną weryfikację szczepionki trzeba jeszcze poczekać. Testy zostaną przeprowadzone na 45 młodych, zdrowych ochotnikach, przy czym stosowane będą różne dawki. Niektórzy naukowcy przewidują, że nawet jeśli badania przebiegną pomyślnie, to szczepionka nie będzie dostępna do powszechnego stosowania wcześniej niż za 12-18 miesięcy.  

fot. Pixabay

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group