Drastyczna podwyżka cen za śmieci w Wałczu
16.05.2020 Autor:
Michał Kępiński
Nowe przepisy wprowadziły obowiązek selektywnej zbiórki odpadów. Nie będzie już dowolności i dwóch stawek za śmieci zmieszane i segregowane. Od 1 czerwca będzie obowiązywać jedna stawka 35 złotych za osobę oraz kara za brak selektywnej zbiórki. Na ulgi mogą liczyć tylko mieszkańcy domków jednorodzinnych, którzy kompostują odpady biodegradowalne i osoby o najniższych dochodach. Te nie mogą przekraczać 528 złotych w rodzinie i 701 złotych dla osoby samotnej.
– Długo rozmawialiśmy na temat możliwości obniżenia tych cen dla poszczególnych grup mieszkańców. Stanęło na tym, że pomoc należy się osobom o najniższych dochodach, czyli tym które znajdują się w trudnej sytuacji finansowej. Wybraliśmy do tego kryterium z którego korzysta MOPS. Zniżka to 10 złotych na każdą osobę w rodzinie - Adam Biernacki, zastępca burmistrza Wałcza.
W ocenie części radnych opozycji, kierownictwo urzędu popełniło wiele błędów, które dziś skutkują tak drastycznej podwyżce. Padają zarzuty między innymi o zwłokę z ogłoszeniem przetargu na wywóz odpadów czy brakiem dialogu.
– Tak drastyczna podwyżka w mojej ocenie to przede wszystkim opieszałość i brak decyzyjności ze strony burmistrza dlatego, że kwoty które były proponowane jeszcze w miesiącu lutym to była stawka na poziomie 20 złotych i ona z miesiąca na miesiąc, a później już z tygodnia na tydzień w zasadzie była zwiększana - mówi Maciej Goszczyński, radny Rady Miasta w Wałcz.
Maciej Goszczyński krytycznie odnosi się też do ulgi, która została zaproponowana mieszkańcom. W jego ocenie dotyczy ona w głównej mierze osób, które i tak nie płacą za śmieci. Rozwiązaniem, które proponowali niektórzy radni, było utrzymanie ulg dla rodzin wielodzietnych. To nie znalazło uznania w oczach większości. Andrzej Ksepko z kolei o tak wysoką stawkę na wywóz odpadów obwiniał radnych opozycji, którzy nie zgadzali się na wcześniej zaproponowane kwoty.
– Każdy miesiąc, który powiedźmy z braku naszej decyzji skutkował tym, że tak mniej więcej złotówka co miesiąc dochodziła do tego i dzisiaj jesteśmy na poziomie 35 złotych, a nie 30. Gdyby decyzja była podjęta, a nie było takiej woli, w styczniu to bylibyśmy na poziomie 29/30 złotych i myślę, że ta stawka byłaby całkiem ok - Andrzej Ksepko, radny Rady Miasta w Wałczu.
To jednak nie przekonało części radnych. Bogusława Towalewska uważa, że pewne działania powinny zostać poczynione już w ubiegłym roku.
– Te stawki powinny być zwiększone już w zeszłym roku, one były niedoszacowane o 3 maks 5 złotych, gdzieś w tych granicach i wtedy nie byłoby to tak szokujące - mówi Bogusława Towalewska, radna Rady Miasta w Wałczu
Ostatecznie po burzliwej dyskusji uchwała została podjęta większością głosów. 10 radnych było za, 6 przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu. Stawki wejdą w życie od 1 czerwca.