Pochodzący z końca XIX wieku młyn, to jeden z najważniejszych zabytków w gminie Krajenka. W ostatnich latach był jednak pozostawiony sam sobie i niszczał w oczach.
Krajeński młyn nie podzieli losu tego w Żeleźnicy - to już przesądzone. Dzięki owocnym rozmowom na linii starostwo powiatowe - stowarzyszenie, ci drudzy przejęli m.in tereny wokół, czy maszyny znajdujące się w środku. To jednak dopiero początek. Po zabezpieczeniu dachu, w planach jest m.in remont pomieszczeń w domu młynarza oraz usunięcie azbestu z tamtejszego dachu, a także…
- Uruchomienie młyna, czyszczenie, dezynfekcje, poprawienie podłóg, wyszlifowanie wszystkich słupów stojących w pionie, bo są pomazane farbą i chcemy to wyczyścić i zakonserwować drewno, bo ma to być muzealny obiekt z niewielką produkcją - mówi Jerzy Krystowczyk, wiceprezes stowarzyszenia absolwentów szkół spożywczych w Krajence 1946-2016
Stowarzyszenie chce także szkolić swoich następców. Dlatego w młynie mają odbywać się egzaminy zawodowe, praktyki, a także egzaminy czeladnicze i młynarskie. Aby ukończyć remont, stowarzyszenie planuje złożyć wniosek o półmilionowe dofinansowanie do Urzędu Marszałkowskiego. Ruszyła także zbiórka internetowa, gdzie można wpłacać pieniądze na ożywienie zabytkowego budynku.