Nie zabierajmy małych dzikich zwierząt - apelują leśnicy

05.06.2020   Autor: Redakcja
1727---165
Co zrobić kiedy natkniemy się na młode zwierzęta, które wyglądają jakby dopiero co się urodziły i zostały osamotnione lub porzucone? Jak się zachować, kiedy chcemy pomóc?

Widok małego żurawia, sarenki, ptaszka czy zajączka rozczula człowieka. Widząc „biedne” maleństwo chcemy coś zrobić, jakoś mu pomóc. Zadajemy sobie pytania dlaczego ono jest samo w lesie, opuszczone przez rodziców? Nasza opiekuńcza natura sprawia, że martwimy się o bezpieczeństwo takiego malca. Co zrobić w sytuacji kiedy spotkamy młode zwierzę, które jest samo? Tak naprawdę wszystko zależy od sytuacji.

Zazwyczaj gdy spotykamy leśne maluchy to nie są one pozostawione same sobie. Zawsze któryś z rodziców znajduje się w pobliżu, w zasięgu wzroku lub słuchu, i czuwa nad jego bezpieczeństwem. Z niepokojem przygląda się ludziom, którzy zwracają zbytnią uwagę na ich potomstwo i są dla niego zagrożeniem. Nawet jeśli człowiek odejdzie trzeba sobie zdawać sprawę, że mogły go obserwować drapieżniki, które będą chciały sprawdzić co przyciągnęło ludzką uwagę.

Najważniejsza rzecz, którą możemy zrobić to nie dotykać napotkanego malucha. Leśni rodzice wyczują obcy zapach i w skrajnych przypadkach mogą nawet porzucić swoje młode.

Oto kilka przykładów opieki rodzicielskiej zwierząt, które najczęściej spotykamy w lasach. Zające mogą mieć młode kilka razy do roku (od stycznia do sierpnia). Pierwsze zajączki rodzą się na przełomie lutego i marca. W ciągu dnia samica opuszcza je i przychodzi na czas karmienia. Maluchy kulą się wtedy w trawie i starają się być niewidoczne.

Na przełomie marca i kwietnia wykluwają się pisklęta puszczyka. Puchato opierzone maluchy w gnieździe zostają maksymalnie do 28 dni. Puszczyki to zagniazdowniki, co oznacza, że młode opuszczają swoje gniazdo jeszcze zanim nauczą się latać.
Łanie jelenia rodzą cielęta w maju i czerwcu. Oblizuje młode i trawę z łożyska i innych śladów mogących zwabić drapieżniki. Przez pierwsze 2-3 tygodnie zostawia swoje młode niedaleko miejsca, w którym się urodziło i zagląda do niego tylko kilka razy dziennie, żeby nie ściągać na nie niebezpieczeństwa. Jeszcze przez 8-9 miesięcy będzie je poić mlekiem, wtedy cielę całkowicie przestawia się na pokarm roślinny.

Młode liski na świat przychodzą w kwietniu. Przez ok. 2 tygodnie, zanim nie otworzą oczu, pozostają w norze. Jednak później wychodzą na zewnątrz i odkrywają okolice. Zawsze jednak przychodzą na wołanie matki, która już po 3 tygodniach od narodzin zaczyna wprowadzać mięso do diety swoich młodych.

Długie przypatrywanie się powoduje u leśnych maluchów stres, dlatego należy oddalić się od nich jak najszybciej. Najgorsze co można zrobić to wziąć na ręce takiego malucha i zabrać ze sobą. Jeśli zwierzę jest zdrowe, nie ma widocznych obrażeń, to stajemy się kidnaperem, bo to można porównać do  porwania dziecka. Zarówno dorosłe zwierzęta, jak i ich potomkowie, przechodzą stres w związku tym co, w odruchu serca, robi człowiek.

W przypadku zaniepokojenia stanem zdrowia młodego zwierzęcia, które ewidentnie jest ranne, należy wezwać specjalistów, np. miejscowych leśników lub powiatowego lekarza weterynarii. Nie zbawiajmy świata na siłę. Przyroda sama sobie świetnie poradzi.

opr. Dominika Nadolna, rzecznik prasowy RDLP w Pile 
fot. RDLP Piła 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group