Kampania prezydencka jest już na ostatniej prostej. Nic dziwnego, że emocje rosną. Także te negatywne. Efekt? Zniszczone plakaty wyborcze. Rozwieszone banery są rozcinane nożami. Wandale dopisują na plakatach obraźliwe teksty. Tak jest w wielu miejscach.
W Pile zaś uszkodzono m.in. plakat Krzysztofa Bosaka. W Chodzieży zniszczono kilka banerów urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy.
- Po raz pierwszy spotkałem się z takim nawałem niszczenia banerów, które dotyczą osoby pana prezydenta Andrzeja Dudy - mówi Krzysztof Czarnecki. poseł na Sejm, PiS.
- Usuwanie, niszczenie, czy zamalowywanie plakatów wyborczych jest karalne. Niszczenie takich materiałów jest wykroczeniem, za które grozi kara grzywny, a jej wysokość jest ustalana przez sąd i może wynieść nawet 5 tysięcy złotych - przypomina mł. Asp. Jędrzej Panglisz, rzecznik prasowy pilskiej policji.
Jeżeli komitet wyborczy oszacuje stratę na kwotę powyżej 500 złotych, wówczas wandal musi liczyć się z karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.