Sierż. Patryk Szulc po pracy postanowił oddać krew. Gdy wracał ze Szpitala Specjalistycznego w Pile zwrócił uwagę na peugeota jadącego w kierunku centrum Piły. Kierująca podczas jazdy wykonywała dziwne manewry na drodze.
- Policjant widząc całą sytuację szybko powiadomił dyżurnego pilskiej jednostki, a sam pojechał za pojazdem, szukając okazji do jego bezpiecznego zatrzymania. W centrum miasta, gdy kobieta na chwilę się zatrzymała, policjant podbiegł do samochodu, wylegitymował się jako funkcjonariusz i uniemożliwił jej dalszą jazdę. Po chwili na miejscu pojawili się policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego - informuje mł. asp. Jędrzej Panglisz, rzecznik prasowy pilskiej policji.
Za popełnione przestępstwo kobiecie grozi do 2 lat więzienia,wysoka kara grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
fot. KPP Piła - sierż. Patryk Szulc
Komentarze
Zobacz także