Po pojawieniu się zdjęć w sieci, pilscy kibice postanowili zorganizować akcję „Idziemy dla Polonii”, która miała odbyć się w poniedziałek, a teraz została przeniesiona na środę, choć pewnie i tym razem się nie odbędzie. Zamiast tego kibice będą zbierać podpisy pod petycją o przekazanie stadionu towarzystwu żużlowemu, aby ryk silników mógł powrócić na zasłużony dla miasta obiekt.
- Jest mi bardzo przykro ponieważ nasz stadion żużlowy, to nie jest tylko moje dzieciństwo, to nie są tylko te wszystkie lata na stadionie, wszystkie mecze, ale też historia miasta. Największe sukcesy, najlepsze wspomnienia lat 90-tych, wtedy gdy Piła była na ustach całej żużlowej Polski i nie tylko. Wielu ludzi kojarzyło Piłę tylko z powodu Polonii - wspomina Mikołaj Dowejko, „Kibice Polonii Piła”.
- Oczekuję konkretnej propozycji współpracy od osób, które nie odpowiadają za ciągnące się długi i nierozliczone publiczne pieniądze, które przedstawią realny plan funkcjonowania klubu oraz podpisane listy intencyjne ze sponsorami, którzy przejmą na siebie główny ciężar finansowania klubu - napisał Krzysztof Szewc, zastępca prezydenta Piły.
W oświadczeniu jest także mowa o klubowym budżecie. Zastępca prezydenta Piły zaznaczył, że wzorem choćby Zielonej Góry, gdzie żużel odgrywa znaczącą rolę, większość dochodu klubu stanowią wpływy od sponsorów i ze sprzedaży biletów, a nie dotacja z magistratu. I tak jego zdaniem powinno być w Pile.
fot. Kibice Polonii Piła
Komentarze
Zobacz także