Jeszcze w czerwcu było tu ściernisko. W ciągu miesiąca teren za Nadnoteckim Instytutem UAM zmienił się nie do poznania.
- Na pierwszym spotkaniu było bardzo ciężko bo tu był gruz i praca łopatą. Było męczące ale jak zobaczyłam ile osób jest i spotkałam tu bardzo dużo znajomych i poznałam nowe bardzo fajne osoby - wspomina Sabina Jakiel-Mainieri, wolontariuszka.
Idea powstania edukacyjnego ogrodu i społecznej pasieki połączyła wielu ludzi. Najpierw w internetowej zbiórce fundacja Pszczoła, zebrała na ten cel niemal 30 tys. zł. Potem w pocie czoła kilkadziesiąt osób pracowało nad urzeczywistnieniem projektu.
- Czemu mam nie pomóc, to jest frajda przyjść i pomóc a później jak to zostanie wykończone, żeby przyjść zobaczyć jak to pięknieje z dnia na dzień - mówi Stanisław Bartczak, wolontariusz.
Wolontariusze przekopali i odchwaścili teren, nawieźli ziemi, wytyczyli ścieżki i postawili płot.
- Mamy już przygotowane ścieżki, trzeba je tylko wypełnić. Mamy uzbrojony teren czyli możemy podciągnąć wodę. To jest bardzo ważne, ponieważ z dachu budynku UAM jest zbierana woda w zbiorniki - mówi Bożena Wola, prezes fundacji Pszczoła.
- Żeby od samej wiosny aż do późnej jesieni pszczoły miały co jeść. Ale także moim zadaniem jako wykładowcy Akademii Sztuk Pięknych było to, żeby cała ta kompozycja roślinna pomimo tej funkcji całej, którą ma pełnić była też estetyczna - mówi Agnieszka Hubeny-Żukowska, rojektantka ogrodów.
I cieszyła oko uczestników edukacyjnych zajęć. Część z roślin czeka jeszcze na posadzenie. Pasieka nie może oczywiście obyć się także bez pracowitych pszczół.
- To jest taki symboliczny ul, pierwszy żeby zaznaczyć, że to już jest pasieka. Nasze pierwsze pszczółki stanęły. Uli będzie więcej, około 10-12. Plus cztery dodatkowo będą w domku do apiinhalacji - mówi Krzysztof Rauhut z fundacji Pszczoła.
Ten stanie w tym miejscu już we wrześniu, tak jak tablice informacyjne oraz kamery do podglądania pszczół online.
