Alkoholowy problem w centrum Trzcianki

04.08.2020   Autor: Artur Maras
1266---45
Alkoholowy problem w centrum Trzcianki. Na ul. Kościuszki niemal codziennie spotykają się osoby nadużywające wysokoprocentowych napojów. Agresywni i nachalni mają zaczepiać przechodniów. Mieszkańcy i okoliczni sklepikarze mają dość, a Straż Miejska oraz policja bezradnie rozkłada ręce. Wiele z tych osób za nic ma bowiem mandaty.

Problem nie jest nowy. Odkąd ulica Kościuszki została wyremontowana, na ławeczkach, regularnie przesiadują tu nietrzeźwi. Część z nich zaczepia przechodniów i jest agresywna. 

- Awanturują się, siedzą na schodach do sklepu - mówi mieszkaniec miasta. - Nie mają gdzie a tu jest ładnie, zacisze i sobie tam trochę pociągają - dodaje inny mieszkaniec Trzcianki.

W sieci pełno jest zdjęć i filmów dokumentujących alkoholowe ekscesy w centrum miasta oraz... stan po nich. Takie widoki z kolei mają skutecznie zniechęcać mieszkańców do spacerów oraz zakupów w tym miejscu, o co pretensje do policji i burmistrza mają okoliczni przedsiębiorcy. Taki stan rzeczy dziwi, tym bardziej że miejsce to jest monitorowane. Do tego regularnie mają je odwiedzać strażnicy miejscy i policjanci.

- Reagują na każde zgłoszenie przez mieszkańców Trzcianki, jak również z własnej inicjatywy w ramach codziennej służby. Problem nasilił się w czerwcu i lipcu tego roku, w związku z czym dzielnicowy, aby przeciwdziałać i ograniczyć ilość wykroczeń porządkowych w tym rejonie, ujął go w swoim planie priorytetowym - zapewnia asp. Karolina Górzna-Kustra, rzecznik prasowy czarnkowskiej policji. 
W praktyce ma to być najważniejsze miejsce dla dzielnicowego w ramach codziennego obchodu na przydzielonym mu terenie.



Za picie w miejscu publicznym sypią się mandaty. Nietrzeźwi najczęściej jednak niewiele sobie z nich robią.

- Mandaty karne nakładane na te osoby nie są po prostu skuteczne z tego tytułu, że te osoby nie będą nigdy wypłacalne, a zasiłków się im też nie zabierze - mówi Krzysztof Jaworski, burmistrz Trzcianki. 

Dlatego w niektórych przypadkach policja składa wniosek o ukaranie do sądu. Burmistrz ma inny pomysł na ucywilizowanie tego miejsca. Choć o likwidacji ławek, o co wnioskują niektórzy mieszkańcy nie ma mowy.

- Będziemy chcieli na pewno wykluczyć takie działania jak oddawanie moczu pod naszym platanem, symbolem Trzcianki, poprzez to, że może jeszcze nie w tym roku wybudujemy toalety publiczne, natomiast z pewnością postawimy tam tymczasowo toalety przenośne - zapewnia Krzysztof Jaworski, burmistrz Trzcianki

Czy stali bywalcy ławeczek będą z nich korzystać okaże się niebawem. Przestawiony zostanie także monitoring, tak aby obejmował cały plac. Burmistrz apeluje również o zgłaszanie przypadków spożywania alkoholu na policję i do Straży Miejskiej.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group