- Dzisiejsze obchody są jakby obchodami kończącymi święto lotnictwa w bieżącym roku. To ma dla nas taki szczególnie serdeczny wymiar. Nie musimy się już martwić o to jak ten samolot będzie wyglądał, czy coś mu jeszcze trzeba dopracować, naprawić - mówi płk. w st. spocz. Jan Ficerman, prezes pilskiego oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP.
Bo dzięki firmie Asta-Net samolot został zliftingowany. Renowacja samolotu trwała ponad miesiąc. Maszyna została oczyszczona i pomalowana kilkoma warstwami antykorozyjnej farby. Na kadłubie pojawiły się także biało-czerwone szachownice oraz dwie daty: rok 1952, kiedy to rozpoczęła się historia lotnictwa w Pile oraz rok odrestaurowania samolotu.