Przy wiatach śmietnikowych rosną góry śmieci. Królują tapczany, meble, materace i dywany. Jedno z takich dzikich wysypisk powstało... pod nosem komendanta Straży Miejskiej w Pile. Jak podkreśla Wojciech Nosek w wielu przypadkach strażnicy mają związane ręce, a miasta nie stać na usuwanie odpadów na własny koszt.
- Do momentu kiedy nie ustalimy faktycznego sprawcy, tam tych sprawców powinno być 3-4 i nie będziemy jakby mogli wymóc na nich sprzątnięcia i ukarania mandatem to po prostu będzie to stało - tłumaczy Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej w Pile.
Tylko w tym roku Strażnicy Miejscy namierzyli i ukarali mandatami około 15 osób, które podrzucały śmieci w różnych miejscach w Pile. Od 4 września strażnikom doszły za to nowe uprawnienia. Mogą wystawić mandat za niesegregowanie śmieci.
– Mi się wydaje, że dobrze, uważam, że powinno być segregowane. - My powinniśmy segregować, ale czy znowu karanie? Moim zdaniem nie fajne. - Według mnie to bardzo dobrze, bo powinniśmy dbać ekologię i segregować śmieci, bo to nasz obywatelski obowiązek - mówią pilanie.
- Przy okazji będziemy mieli możliwość skontrolowania takiego kompostownika. Jeżeli się okaże, że ktoś kompostownika nie ma, albo ma ale nie kompostuje, bo na to będą wskazywały wszystkie elementy, to jest podstawa, do tego żeby kogokolwiek ukarać - dodaje Wojciech Nosek.
Takie mandaty mogą być jednak możliwe do wyegzekwowania głównie w przypadku domów jednorodzinnych. W wypadku mieszkańców bloków jest to raczej nierealne. Światełko w tunelu widzą jednak przedstawiciele Pilskiego Regionu Gospodarki Odpadami Komunalnymi.
- Bardzo cieszą nas te nowe uprawnienia, które otrzymała Straż Miejska, wszyscy pamiętamy, że około 20 procent osób nie ma w systemie, w związku z tym my dotychczas prowadziliśmy bardzo intensywne działania w kierunku odnalezienia tych osób, a w tej chwili ustawodawca nam pomógł i Straż Miejska będzie nas wspierała - mówi Elżbieta Sieg, zastępca przewodniczącego ZM PRGOK.
Szczegóły dotyczące współpracy mają zostać ustalone w najbliższych dniach. Czy częstsze kontrole i uszczelnienie systemu spowoduje, że za rok zapłacimy mniej za wywóz odpadów? Tego powinniśmy dowiedzieć się za kilka miesięcy.