Rezerwat nietoperzy powstał przed pięcioma laty na terenie ruin po dawnym browarze w pilskim Kuźniku. Browar stał tu przed wojną. Teraz zostały po nim ruiny, ale i tak jest to miejsce unikatowe, bo upodobały je sobie nietoperze.
- Na pewno jest to jeden z najważniejszych rezerwatów nietoperzowych w Wielkopolsce, zwłaszcza w Północnej Wielkopolsce i jedno z najważniejszych miejsc hibernowania nietoperzy, czyli przeżywania tego trudnego zimowego okresu, kiedy nietoperze nie mają dostępu do pokarmu, więc ewolucyjnie przystosowały się do tego, aby przeżyć - tłumaczy Paweł Owsianny, dyrektor Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile.
Zmniejszając swoją temperaturę i ograniczając życiową aktywność do minimum. Nietoperze potrzebują do tego odpowiednich warunków takich jak stała temperatura i wilgotność. A te znajdują właśnie w tych rozległych piwnicach. Co roku zimuje tu ponad pół tysiąca nietoperzy, przedstawicieli aż 8 gatunków. Część z nich uznawana jest za bardzo rzadkie lub zagrożone w Europie. Niektóre z nich przelatują tu na zimę z bardzo daleka.
- Spośród gatunków tu występujących są m.in. nocki duże, to są takie duże nietoperze, nocek łydkowłosy, nocek Natterera, też bardzo rzadki gatunek, jest jeszcze gacek brunatny i jeszcze kilka innych gatunków, które przylatują tutaj czasami nawet w celu przezimowania kilkaset kilometrów - tłumaczy Jarosław Szczepkowski z Nadleśnictwa Zdrojowa Góra w Pile.
- Trzeba mieć dużo wyobraźni, aby te śmieci tam zwozić, bo to są ciężkie wielkogabarytowe śmieci, więc ktoś w sposób przemyślany i planowy zwoził tam śmieci zamiast gdzieś na wysypisko z jakichś dziwnych obiektów, niekoniecznie domów - oburza się Artur Stanilewicz z Nieustającego Towarzystwa Nauk Przyrodniczych.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska poprosiła o wsparcie w uprzątnięciu tego terenu. Do akcji włączyli się m. in. uczniowie z ogólniaka na Pola oraz firma Altvater.
- Przyłączyliśmy się do tej inicjatywy, uczyniliśmy z niej akcję społeczną i zaprosiliśmy grupy pilskich przyrodników oraz osoby chętne, które chciały zagospodarować swój czas, podzielić się nim i przyjść tutaj posprzątać i uporządkować ten teren razem z nami. Postawiliśmy kontenery i zobowiązaliśmy się do odebrania i utylizacji tych odpadów - zapewnia Monika Aninowska z firmy Altvater Piła.
I tak chętne do pomocy osoby zakasały rękawy i zaczęły wielkie porządki. Zapełniono trzy kontenery, a to dopiero połowa prac. Potem śmieci trafią tam gdzie powinny od samego początku, czyli na wysypisko.