Na terenie powiatu wałeckiego od początku roku zatrzymano 66 pijanych kierowców. Do niechlubnej listy dołączył ostatnio kierowca autobusu, który wiózł dwadzieścioro dzieci do szkoły w Mirosławcu. Miał ponad 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Na pytanie funkcjonariuszy jakiego rodzaju alkohol 58-latek spożywał, odpowiedział, że nie pił nic i napił się tylko kawy. Po wytrzeźwieniu podczas przesłuchania przyznał się do popełnionego czynu i wypicia kilku piw wieczorem przed pracą - potwierdza asp. Beata Budzyń, rzecznik wałeckiej policji.
W tym wypadku kierowcę na szczęście wyeliminowała policyjna kontrola. Skończyło się na wysokiej karze i utracie prawa jazdy. Mężczyzna został też natychmiast zwolniony z pracy.
Jazda na podwójnym gazie zawsze jest niebezpieczna. Dlatego policjanci nieustannie kontrolują kierowców. Działania prewencyjne wspierają samorządy, które np. dają pieniądze na zakup alkomatów. Tak było ostatnio w Mirosławcu.
- Rada Miejska podjęła uchwałę co do przekazania środków finansowych na zakupienie urządzeń do badania trzeźwości kierowców właśnie z opcją wykorzystania tego na posterunku w Mirosławcu i na terenie gminy Mirosławiec - tłumaczy Piotr Pawlik, burmistrz Mirosławca.
Niejednokrotnie kierowcy zastanawiają się, czy i kiedy mogą wsiąść za kierownicę np. po kieliszku wina czy butelce piwa. Zasada jest prosta. Piłeś? Nie jedź. Nie da się dokładnie obliczyć, zawartości alkoholu we krwi, bo zależy to od wielu czynników: wagi, wieku i płci czy rodzaju spożywanego trunku. Dokładnie natomiast wiadomo, kiedy nie można prowadzić auta.
Jeżeli nie jest się pewnym swojej trzeźwości, zawsze można skorzystać z alkomatów znajdujących w każdej komendzie policji.