Basket Piła w sportowej rywalizacji uzyskał awans do 2 ligi. Do rozgrywek miał przystąpić pod koniec września. Klub postanowił jednak się z nich wycofać. Zarząd KS Basket Piła poinformował, że nie weźmie na siebie odpowiedzialności finansowej za koszty związane z występem drużyny seniorów. W budżecie zabrakło około 100 tys. złotych, o które klub wnioskował w lipcu w Urzędzie Miasta uzasadniając prośbę m.in. aspektami promocyjnymi dla Piły. Odpowiedź prezydenta jest jednoznaczna. Klub nie dostanie pieniędzy.
– Moim zdaniem władze miejskie i różnych miast w Polsce takich szaleńców, zapaleńców sportowych to można by żartobliwie powiedzieć, powinni po rękach całować, że ktoś taki jest i za darmo to robi, angażuje się i tworzy zarażając przy tym setki dzieciaków - mówi Tomasz Pochylski, prezes KS Basket Piła
Dotacja miasta miała stanowić około 50% budżetu klubu. W zamian Basket oferował między innymi ekspozycje logo miasta na strojach, w hali, czy na stronie internetowej. To jednak nie przekonało urzędników. Władze miasta podkreślają, że priorytetem jest wsparcie szkolenia dzieci i młodzieży, a nie sportu zawodowego. Dodatkowo o taką dotację aplikuje się przy planowaniu budżetu, a nie w środku roku.
A klub już w tym roku otrzymał 51 tys. złotych na szkolenie dzieci i młodzieży. I na tym w tym roku kończy się wsparcie dla Basketu Piła. Miasto w związku z panującą pandemią ma niższe wpływy do budżetu, a co za tym idzie mniej pieniędzy chociażby na wspieranie sportu zawodowego.