Rozrzucone kapsle, folie i resztki papierosów. Takie obrazki przy Chodzieskim Domu Kultury to żadna nowość. Gromadzą się tu amatorzy mocnych trunków.
- Dzieci na to patrzą i nie jest to przyjemne. Przychodzą i piją delikatnie. Nie nałogowo - mówią chodzieżanie.
Szczególnie ci młodsi. Piwo kojarzy im się z legalną przyjemnością. Pijąc często rekompensują sobie brak zajęcia, a okazjonalne picie szybko może przerodzić się w poważny problem: alkoholizm.
ALKOHOLOWY PROBLEM W CENTRUM TRZCIANKI
- To nie jest takie proste, że te osoby same chcą pójść na leczenie. Trzeba je motywować, trzeba pokazać skutki ich picia - tłumaczy Romana Otto, psycholog.
ALKOHOLICY PRZY LUDOWEJ W PILE STRASZĄ LUDZI
- Spożywanie napojów alkoholowych wbrew zakazom takim jak np. spożywanie na terenie placówek oświatowych, zakładach pracy, środkach transportu publicznego, a także miejscach publicznych podlega karze grzywny - przypomina asp. Karolina Smardz-Dymek, rzecznik prasowy chodzieskiej policji.
Policja karze ich mandatami, jednak nałóg wygrywa. Nietrzeźwi ciągle wracają... i tak błędne koło się zamyka.