– 17 września 1939 roku ośmioletni wówczas Witold Makucki widział jak rosyjski czołg rozjeżdża polski słup graniczny. Przeczekał moment, kiedy wojska przeszły, odkręcił żeliwną tablicę ze słupa i schował na strychu. I przywiózł to dopiero, proszę sobie wyobrazić, w latach 90-tych, kiedy wyjechał do Rakowa z wycieczką. Wiedział gdzie to schował, udało mu się tam dotrzeć i to przywiózł - opowiada Józef Olejniczak z Muzeum Ziemi Nadnoteckiej w Trzciance.
Z Kresów do Trzcianki
27.09.2020 Autor:
Michalina Pieczyńska-Chamczyk
– 17 września 1939 roku ośmioletni wówczas Witold Makucki widział jak rosyjski czołg rozjeżdża polski słup graniczny. Przeczekał moment, kiedy wojska przeszły, odkręcił żeliwną tablicę ze słupa i schował na strychu. I przywiózł to dopiero, proszę sobie wyobrazić, w latach 90-tych, kiedy wyjechał do Rakowa z wycieczką. Wiedział gdzie to schował, udało mu się tam dotrzeć i to przywiózł - opowiada Józef Olejniczak z Muzeum Ziemi Nadnoteckiej w Trzciance.