Korzystanie z telefonów komórkowych na przejściu dla pieszych może skończyć się tragicznie. Każdego roku na pasach dochodzi do kilku tysięcy wypadków. Wielu z nich można byłoby uniknąć, gdyby przechodnie i kierowcy wykazali się większą rozwagą.
Raport Ministerstwa Infrastruktury sprzed 2 lat dowodzi, że blisko 7 proc. pieszych wchodzi na pasy na czerwonym świetle, a kolejnych 5 proc. korzysta na nich ze smartfonów. Problem ten najczęściej dotyczy młodzieży.
- To jest taki znak naszych czasów. Wiąże się to z tym, że mamy potrzebę pozostawania w stałym kontakcie, bycia na bieżąco z wiadomościami, z relacjami - mówi Magdalena Przygoda, psycholog w I LO w Chodzież.
Zajęci w ten sposób piesi, wpatrzeni w ekrany telefonów często wchodzą pod koła nadjeżdżających samochodów.
A właśnie koncentracja i uwaga to klucz do bezpieczeństwa na drodze. Pomocne mogą być także akcje edukacyjne oraz używanie elementów odblaskowych. Te w wielu przypadkach mogą uratować ludzkie życie.
- Niestety statystyki pokazują, że tych zdarzeń z udziałem pieszych na przejściach jest bardzo dużo. W zeszłym roku było to 35 zdarzeń, 8 wypadków na przejściach dla pieszych. W tym roku też kilkadziesiąt takich zdarzeń - informuje mł. asp. Jędrzej Panglisz, rzecznik prasowy pilskiej policji.
Dwa z nich zakończyły się tragicznie. W 2019 roku zginęło blisko 800 pieszych. To około 30 proc. wszystkich ofiar wypadków drogowych w Polsce.