- Wejście w życie piątki Kaczyńskiego w takiej formie przede wszystkim będzie rzutowało na każdego z nas, ponieważ spowoduje podniesienie cen drobiu w sklepach, drobiu, który jest dzisiaj przystępny, natomiast likwidacja branży futrzarskiej w taki formie, ograniczenie uboju na cele religijne spowoduje komplikacje w tym obrocie gospodarczym, a efektem tego będzie to, że będzie drożej - przekonuje Krzysztof Paszyk, poseł na Sejm RP, Polskie Stronnictwo Ludowe.
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, czy zezwala na ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. I to właśnie ta ostatnia rzecz budzi największy sprzeciw ludowców.
Zakłada ona między innymi przywrócenie uboju na cele religijne, zakaz wstępu na gospodarstwa osobom postronnym, odszkodowania dla hodowców zwierząt futerkowych i odpowiedni okres przejściowy, czy otwarcie rynku na wschód. Ludowcy liczą, że w procedowanej w Senacie noweli ustawy znajdą się zgłaszana przez nich poprawki. Jeśli nie, to apelują do prezydenta Andrzeja Dudy o to, by nie podpisywał jej w obecnym kształcie.
Dziś też rolnicy w całym kraju blokowali drogi krajowe. W ten sposób forsują zaniechanie prac nad ustawą.