W ciągu jednej doby tylko w powiecie pilskim przybyło 28 nowych przypadków zakażenia SARS-CoV-2. Aż 24 z nich to pracownicy i pensjonariusze Domu Pomocy Społecznej w Chlebnie. Sytuacja epidemiologiczna w regionie pogarsza się z dnia na dzień. Dlatego Piła wprowadza własne obostrzenia i rekomendacje, po to aby miasto nie znalazło się w żółtej lub czerwonej strefie wyznaczanej przez rząd.
- Powinniśmy liczyć na siebie, na własną odpowiedzialność. To w jaki sposób będziemy reagować i zachowywać się, ma olbrzymi wpływ na to jakie restrykcje potem tak naprawdę będą podejmowane wobec nas niezależnie już wtedy od naszej woli i chęci - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.
Dlatego prezydent apeluje o zaangażowanie i zrozumienie. Miasto zawiesza większość imprez. Pierwszą skreśloną z listy jest miejski dzień nauczyciela. O to samo prezydent apeluje do podmiotów prywatnych. Jeśli już coś ma się odbyć to przy jak najmniejszej liczbie osób i z zachowaniem dystansu. Sprawy urzędowe najlepiej załatwiać on-line. Do akcji wkracza także Straż Miejska, rozpoczynając ponownie rutynowe kontrole.
Obowiązek noszenia maseczek zarówno dla klientów jak i sprzedających będzie obowiązywać także na miejskich targowiskach. Strażnicy chcą także sprawdzać czy w przypadku imprez sportowych przestrzegane są odgórne obostrzenia, a organizatorzy reagują na ich nieprzestrzeganie. W przyszłości urzędnicy będą brać to pod uwagę przy przyznawaniu dotacji z publicznych pieniędzy.