Brutalne awantury w łobżenickim MOW

17.10.2020   Autor: Michał Kępiński
882---
Poniżanie, pobicia - takie relacje panowały między wychowankami Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Łobżenicy. Wychowawcy nie reagowali. A wręcz podsycali awantury - takie zarzuty skierowali pod adresem dyrekcji ośrodka byli wychowawcy chłopców. 
 
 

Brutalne pobicia, dręczenie czy poniżanie to miał być chleb powszedni w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Łobżenicy.
 

Ja byłem naocznym świadkiem pobicia, traktowania chłopca w ten sposób, że musieli być rozebrani do naga i byli zamknięci w pokoju. Myślę, że po prostu oni byli niewygodni, bo przyjechali w czasie pandemii, ośrodek nie był na to przygotowany i dlatego byli tak potraktowani - mówi Marek Główczewski, wychowawca w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Łobżenicy.


 
Takich zdarzeń zdaniem byłych wychowawców było zdecydowanie więcej.
 
To były cały czas manipulacje, poniżanie, pobicia i przez cały czas przemoc także za przyzwoleniem kadry, a za tym wszystkim stała kadra kierownicza - wspomina Krzysztof Ciepluch, były wychowawca w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Łobżenicy.
 
Zdaniem byłego już wychowawcy przyzwalać na pobicia, a nawet je zlecać miał wicedyrektor ds. wychowawczych. Władze placówki kategorycznie temu zaprzeczają.
 
Nie my jesteśmy na grupie, nie my jesteśmy przy tych wychowankach, nie dyrekcja ustala co dany wychowanek w danym momencie będzie robił, tylko jest to wszystko przy pomocy wychowawców realizowane na grupach - wyjaśnia Dariusz Stypa, p.o. dyrektora Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Łobżenicy. 
 
I to zdaniem dyrektora wychowawcy powinni odpowiadać za realizację procesu resocjalizacji. W jego ocenie nie zawsze tak się działo. Wychowawców w obronę bierze pilskie starostwo, które sprawuje nadzór nad placówką.
 
Do tego ośrodka nie trafiają dzieci w nagrodę, więc nawet jeżeli jest nauczyciel to zdarzają się sytuacje, że jeden drugiego uderzy, ale nigdy nie było to aprobowane, a działania wychowawców i dyrekcji zawsze były właściwe - zapewnia Łucja Zielińska, dyrektor wydziału oświaty Starostwa Powiatowego w Pile.
 
To czy te działania były jednak właściwe skontroluje prokuratura i policja.
 
Funkcjonariusze wydziału dochodzeniowo-śledczego KPP w Pile prowadzą postępowanie w sprawie kilku pobić wychowanków Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Łobżenicy. Sprawa jest wielowątkowa, a każdy wątek w ramach postępowania jest osobno rozstrzygany - informuje sierż. Wojciech Zeszot, zespół prasowy pilskiej policji.
 
W ośrodku prowadzone były także kontrole z kuratorium oświaty. Po każdej z nich pojawiała się długa lista zaleceń.
 
Od pewnego czasu dostawaliśmy bardzo niepokojące sygnały dotyczące funkcjonowania Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Łobżenicy. Stwierdziliśmy, że jest tam potrzebna zdecydowana i radykalna zmiana - mówi Zbigniew Talaga, wielkopolski wicekurator oświaty. 
 
Czy prowadzone kontrole i postępowania poprawią sytuację w placówce? Wiele będzie zależeć też od nowego dyrektora Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, bo obecny złożył kilka dni temu wypowiedzenie. Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Łobżenicy to placówka resocjalizacyjno-wychowawcza dla dzieci od 13. roku życia. Trafia tam młodzież, która miała już pierwsze konflikty z prawem, notorycznie wagarująca, czy pijąca alkohol, a ośrodek miał te osoby przygotować do życia zgodnego z obowiązującymi normami społecznymi i prawnymi.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group