Co w tej sytuacji? Nie chcieliśmy pozbawiać naszych widzów i czytelników informacji z regionu, tym bardziej, że ostatnio dużo się dzieje. Decyzja była jedna. Kolega ze studia spakował redakcyjne komputery, a operator (oczywiście oni nie byli objęci kwarantanną) rozwiózł je do domów reporterów. Pozostawiając je przed drzwiami. I tak zaczęliśmy pracować w kompletnie nowych warunkach.
Komentarze
Zobacz także