Chociaż nie ukrywa, że się boi, poszła tam w charakterze wolontariuszki. Tam – czyli do czarnkowskiego – covidowego już – szpitala. Izabela Bobińska jest jedną z trójki wolontariuszy, jedyną kobietą, która odpowiedziała na rozpaczliwy apel dyrektorki szpitala.
– Poruszając się czy w mieście, czy w sklepach, tak samo jesteśmy narażeni, jak gdziekolwiek indziej. Natomiast tam z racji tego, że mamy te stroje barierowe, ta ochrona jest większa i tylko od tej naszej roztropności staranności zależy, czy się zarazimy - opowiada Izabela Bobińska, wolontariuszka w czarnkowskim szpitalu.
Sam opis warstw odzieży ochronnej, które pani Izabela na siebie wkłada przed wejściem na oddział trwał podczas nagrania blisko 2 minuty. Jedna „zmiana” wolontariuszki trwa 4 godziny, podczas których opiekuje się pacjentami, którzy nie są samodzielni.
– Takie osoby jak wejdą, to chociażby nakarmią, zrobią czynności pielęgnacyjne, pomogą podnieść takich pacjentów. Pielęgniarka może mieć problem z podniesieniem takiego pacjenta. A to jest duża pomoc - mówi z wdzięcznością Bożena Sadowska, dyrektor czarnkowskiego szpitala.
I o taką właśnie pomoc będąc na granicy wytrzymałości apelują pilscy lekarze. Pilski OIOM to 8 łóżek, wszystkie zajęte przez pacjentów zakażonych koronawirusem. Każdy z nich wymaga pomocy respiratora. Ich stan określany jest jako bardzo poważny. Poważne są też ubytki w personelu.
– Potrzebujemy jak żaba dżdżu ochotników, wolontariuszy, którzy będą nam pomagać przekładać pacjentów, obracać ich. Do obrócenia takiego pacjenta nie wolno go rozintubować, musi mieć podłączoną cały czas aparaturę monitorującą życie, potrzeba jest sześciu osób - wyjaśnia lek. med. Beata Nowak-Krupińska, ordynator oddz. Intensywnej Terapii i Anestezjologii pilskiego szpitala.
– Ludzie się boją, bo nie znamy tego, co się tu teraz dzieje. Może ludzie po prostu za darmo nie chcą pracować - odpowiadają pilanie.
A przecież w pilanach, zdaniem doktora Karpińskiego, tkwi taki potencjał.
– Widzimy wielu wspaniałych pilskich ochotników, którzy są i patriotami pilskimi. Bardzo ich zachęcamy – a widziałem tam kilku bardzo silnych panów, który by nam się przydali w szpitalu do pomocy przy tych pacjentach, do przenoszenia tych pacjentów – odwagę pod pomnikiem to każdy może mieć. Pokażcie tę odwagę w szpitalu. Czekamy na was! - apeluje lek. med. Krzysztof Karpiński, ordynator kardiologii w pilskim szpitalu.
Równolegle do apeli wystosowanych do społeczeństwa, szpitale wnioskowały o pomoc także do wojewody, ten poprosił o wsparcie wielkopolskich terytorialsów.
– Żołnierze 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej będą wspierać szpital w Czarnkowie i szpital w Pile. W Czarnkowie czterech żołnierzy będzie wykonywać obowiązki związane z opieką nad osobami chorymi i wsparciem personelu medycznego, natomiast w Pile sześciu żołnierzy będzie wspierać działania na SOR-ze i OIOM-ie - informuje kpt. Marcin Misiak, oficer prasowy 12 Wielkopolskiej Brygady WOT.
Wszyscy, którzy chcą i mogą pomóc w opiece nad pacjentami, proszeni są o kontakt. Piła 67 21 06 400, lub końcówka 401, 402 i 404. Czarnków 67 352 81 70.
Komentarze
Zobacz także