Urzędników na pracę zdalną wysłał we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Sytuacja ta ma oczywiście związek z rozwojem epidemii koronawirusa. Dla wielu urzędów taka sytuacja nie jest jednak niczym nowym. Wiele jednostek pracowało już wcześniej w systemie hybrydowym. Całej administracji nie da się jednak prowadzić zdalnie.
- Z tego powodu, że nasze systemy oparte są o specjalne zabezpieczenia bezpieczeństwa, dostępu do danych osobowych, do tych rzeczy, do których właściwie tylko pojedynczy pracownicy mają dostęp z różnego rodzaju kartami, certyfikatami, systemami wykluczającymi dojście osób trzecich, tego się po prostu nie da zrobić - tłumaczy Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży, przewodniczący Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wlkp.
Do tego dochodzą także braki sprzętowe, czy konieczność pracy na dokumentach, których nie można wynosić poza urząd. Nie mówiąc już o sytuacjach wymagających wydawania zaświadczeń.
- M.in. z tego względu w Urzędzie Miasta Piły wydział spraw obywatelskich, wydział finansowy i Urząd Stanu Cywilnego pracują w systemie stacjonarnym i tam można załatwiać swoje sprawy, przestrzegając obostrzeń i zasad bezpieczeństwa związanych z epidemią, tzn. jeden interesant na jedno stanowisko - informuje Piotr Gadzinowski, rzecznik prasowy UM Piły.
- Podzieliliśmy zespół na tygodnie i chodzi o to, żeby w przypadku, kiedy zdarzyłoby się tak, że urząd z powodu koronawirusa musiałby zaprzestać działania, mamy jednak kilka osób, które przebywały poza urzędem w tym czasie pracy - wyjaśnia Piotr Pawlik, burmistrz Mirosławca.
Potwierdzone przypadki zakażenia mogą bowiem sparaliżować pracę całego magistratu. W pilskim, większość pracowników wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej przebywa w kwarantannie lub izolacji. W Chodzieży z kolei, praktycznie nie działa Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
- On został pozostawiony jako dryfujący statek i ja nie mam jako burmistrz możliwości nadania pewnych uprawnień następnym pracownikom, więc występujemy o to aby burmistrzowie, wójtowie, mieli takie uprawnienia, aby w takich przypadkach na przykład zwykłemu pracownikowi powierzyć kierowanie jednostką bez konkursu - mówi Jacek Gursz.
Urzędy mają pracować zdalnie minimum do 4 grudnia.