Zakażonych przybywa a sanepidy nie nadążają z nakładaniem decyzji administracyjnych na bieżąco.
- Pracujemy od 8 do 20 a bywa, że i dłużej jeśli tych spraw jest bardzo dużo. Pomagają nam także żołnierze. Pomagają nam prowadzić ewidencję pacjentów, ewidencje osób objętych kwarantanną. I oby nie było więcej tych zakażeń - mówi Beata Kościelska, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Czarnkowie.
Na to się jednak nie zanosi. Dlatego wprowadzono kolejne zmiany. I tak samo już skierowanie od lekarza rodzinnego na test na obecność koronawirusa, wiąże się z automatyczną kwarantanną.
- Lekarz dzisiaj wypisze skierowanie na wymaz, a od dnia następnego osoba ta jest już na kwarantannie. Do czasu uzyskania negatywnego wyniku musi przebywać na tej kwarantannie - tłumaczy Regina Rogalska z Państwowej Inspekcji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pile.
Później w zależności od wyniku - jeśli jest on ujemny – z pacjenta zdejmowany jest obowiązek kwarantanny. A gdy jest dodatni to kwarantanna zmieniana jest w izolację. A obowiązkową kwarantannę otrzymują także osoby z kontaktu z zakażonym, w tym jego rodzina, o czym poinformuje także automat.
Zniesiono obowiązek wystawiania decyzji sanepidu w formie papierowej. Pytania o COVID-19 lub wyjaśnienia statusu kwarantanny należy kierować na uruchomioną ogólnopolską infolinię (22 25 00 115). Od teraz zakażony może zgłosić osoby z bliskiego kontaktu także przez internet. Nie ma już też obowiązkowej kwarantanny dla wszystkich domowników.
- Gdyby to się zdarzyło np. w tej chwili w przedszkolu to na kwarantannie będzie tylko to dziecko a nie jego rodzice. Nie kwarantannuje się osób zdrowych po kontakcie z osobą zdrową, bo osoba na kwarantannie jest osobą zdrową - wyjaśnia Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Dzięki integracji systemu sanepidu z ZUS nie ma obowiązku poświadczania kwarantanny pracodawcom.
fot. pixabay
Komentarze
Zobacz także