Już wkrótce pasażerowie podróżujący na trasie z Piły do Poznania będą mogli w całości odczuć efekty modernizacji tej linii. W ramach inwestycji wymieniono tory i perony oraz przeprowadzono modernizację w zakresie urządzeń obsługujących ruch. Powstały także 4 nowe przystanki. Wszystko to złożyło się na efekt, na który pasażerowie jednak czekali najbardziej na skrócenie czasu podróży. Od 13 grudnia pociągi pojadą z docelową prędkością 120 km/h.
– Czas przejazdu skróci się nawet o 40 min w odniesieniu do momentu sprzed realizacji inwestycji. Podróż średnio między Piłą a Poznaniem, Poznaniem a Piłą wyniesie około 80 minut, natomiast najszybszy pociąg pokona tę trasę w godzinę i trzy minuty - potwierdza Radosław Śledziński, PKP PLK.
Ten pociąg to ”Przemyślanin”, czyli Intercity ze Słupska do Przemyśla. Pociągów, które zawiozą pasażerów na tej trasie będzie będzie 18 par. W różnych wariantach, zarówno Intercity, Polregio jak i Kolei Wielkopolskich. I to chyba dla pasażerów wsiadających w Pile najlepsza informacja. Mniej atrakcyjnie w nowym rozkładzie prezentuje się oferta skierowana do podróżujących w stronę wybrzeża. Poranny pociąg do Kołobrzegu, dojedzie już tylko do Szczecinka, a pierwszy do Kołobrzegu wyjedzie z Piły dopiero o 10.00.
– Radykalnie też spadły potoki podróżnych w pociągach, jest to spowodowane kolejna fala koronawirusa. Jest to sytuacja tymczasowa i być może ten pociąg zostanie przywrócony - mówi Radosław Pilarczyk, dyrektor departamentu transportu UMWW.
Ale nie wcześniej niż w marcu przyszłego roku, o czym zadecyduje organ zamawiający pociąg na terenie województwa zachodniopomorskiego, czyli Urząd Marszałkowski w Szczecinie. Są też zmiany w ofercie Intercity, którego biuro prasowe nie było gotowe na rozmowę na temat rozkładu. Najistotniejsze zmiany to likwidacja pociągu „Zefir” z Kołobrzegu do Katowic i Krakowa. Zostanie on zastąpiony pociągiem „Szyndzielnia” do Bielska Białej. A także zostaną skrócone relacje pociągów IC Malczewski oraz IC Szkuner.