- Od 1 września do 30 listopada trwa powszechny spis rolny. Mamy część takich przypadków, że gospodarstwa nie są jeszcze spisane. Jeśli chodzi o procent spisu to możemy powiedzieć, że sytuacja wygląda bardzo duże, bo ogółem w Polsce w tym momencie mamy spisanych blisko 1,3 miliona gospodarstw. To jest ponad 83 proc. W przypadku powiatu pilskiego mówimy o gospodarstwach spisanych w 78 proc., więc jest jeszcze trochę gospodarstw do spisania - mówi Karolina Banaszek, rzecznik prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.
W pozostałych powiatach regionu sytuacja wygląda podobnie. W powiecie chodzieskim do tej pory spisało się 78 proc. gospodarstw, złotowskim 80 proc., a czarnkowsko-trzcianeckim 83 proc. Podstawową metodą jest samodzielne wypełnienie formularzy spisowych. Można to zrobić na stronie Spis Rolny.
Powszechny spis rolny odbywa się co 10 lat. Ma służyć do analiz , które pozwolą określić kierunek rozwoju polskiego rolnictwa. Wyniki badań przekładają się także m.in. na wysokość dotacji z programów pomocowych Unii Europejskiej. Udział w spisie jest obowiązkowy. Za niewywiązanie się z niego grozi grzywna do 5 tysięcy złotych lub do 2 lat więzienia.