Mamy najgorsze powietrze w Unii Europejskiej

23.11.2020   Autor: Artur Maras
1329---179
Sezon grzewczy rozpoczęty. Wraz z nim wraca temat smogu. Już teraz zauważalne są czasowe przekroczenia norm. Stan powietrza w Polsce od lat jest najgorszy w Unii Europejskiej.

Tlenki siarki, szkodliwe pyły czy rakotwórcze wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Wszystko to i wiele więcej wdychamy wraz ze smogiem.

- Nie powinni palić ludzie śmieciami, tylko odpowiednim opałem - mówi pilanka. 

Bo od tego zależy głównie jakość powietrza, którym wszyscy oddychamy. Co roku w okresie jesienno-zimowym problem także w Pile jest wręcz namacalny. 

- Szczególnie na Poznańskiej tam na tych Dołkach. Tam jak się wjeżdża to czuć. Obwodnicą Koszalińską na około, tam widać te domki prywatne. Tam po południu naprawdę już ciężko iść - skarżą się pilanie. 



W ostatnich latach poziom szkodliwych pyłów w mieście był kilkukrotnie przekroczony.
Dzisiejsza sytuacja w Pile i w kraju nie wygląda źle.

- Te wyniki na dzisiaj są dobre albo bardzo dobre. Natomiast jeszcze kila dni temu 13 i 14 listopada ale także na początku listopada 1 i 3 te wyniki były dużo gorsze - tłumaczy dr Paweł Owsianny, dyrektor Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile. 

Bliskie przekroczenia normy. A to dopiero początek sezonu grzewczego. Co roku Polska jest niechlubnym liderem najbardziej zanieczyszczonych krajów w Unii Europejskiej.
- Każdego roku raporty Europejskiej Agencji Środowiska plasują Polskę na miejscu pierwszym albo drugim spośród wszystkich państw unijnych - mówi Piotr Siergiej, rzecznik prasowy Polskiego Alarmu Smogowego. 

Według szacunków, przedwcześnie z powodu toksycznego smogu umiera w Polsce nawet 40 tysięcy ludzi. Winni jesteśmy my sami. Ponad połowę niebezpiecznych substancji emitują do atmosfery właśnie stare piece i palenie śmieciami.

Powinniśmy zlikwidować te 3-4 miliony kopciuchów. Najgorszych kotłów na węgiel i drewno w Polsce. I wtedy mamy poważną szansę na poprawę jakości powietrza - dodaje Piotr Siergiej.

Z takiej szansy mogą także skorzystać mieszkańcy Piły. Urząd Miasta oferuje od kilku lat dopłaty do wymiany starych pieców.

- Jest to dotacja do 50% kosztów ale nie więcej niż 5 tys. złotych na jedną wymianę. Takich dotacji od 2018 roku zostało zrealizowanych blisko 120 - informuje Piotr Gadzinowski, rzecznik prasowy UM Piły. 

Urząd Miasta uruchomi program takich dopłat także w przyszłym roku. Urzędnicy przeznaczą na to 300 tys. zł. Kontrole prowadzi także straż miejska. Gdy mundurowi przyłapią kogoś na paleniu śmieciami wystawiają mandat w wysokości 500 złotych.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group