Osoby prywatne, firmy, każdy, to chce i może – pomaga. To kolejny zryw, po szyciu maseczek i zakupach dla seniorów, obiadach dla medyków przyszedł czas na pacjentów. Tym, którzy do szpitala trafili nagle i w dodatku z daleka, tym, którzy nie mogą liczyć, na dowiezienie artykułów pierwszej potrzeby przez najbliższych. Lokalna społeczność w odpowiedzi na szpitalne potrzeby, nie zawodzi.
– Mieszkańców w ogóle nie trzeba przekonywać do udziału w takich akcjach. Czują tego ducha charytatywności i wspierania drugiego człowieka i naprawdę wystarczyła jedna informacja na facebooku, która rozeszła się naprawdę bardzo szeroko i odzew był niesamowity - zapewnia Martyna Chwarścianek-Bednarek, prezes Stowarzyszenia CEL.
Stowarzyszenie Cel to nie jedyna organizacja, która prowadzi taką zbiórkę. W akcję włączyły się także miejscowe parafie. Na facebookowym profilu parafii pw. Jezusa Chrystusa Najwyższego Kapłana widnieją zdjęcia przyniesionych przez parafian darów, a wśród nich królują butelki wody mineralnej, nawilżane chusteczki i kosmetyki. A także kawa, herbata i ciastka.
A trafiają do czarnkowskiej lecznicy z całej Wielkopolski. Pozbawieni odwiedzin, a często także możliwości dowiezienia czegokolwiek przez rodzinę odbywająca właśnie kwarantannę. Problemem staje się nieświeży ręcznik, czy zabrudzona piżama. Nie wspominając o szczoteczce do zębów, której nieprzytomny w dniu transportu do szpitala pacjent nie miał jak zabrać ze sobą. Do akcji przyłączyć się może każdy. Lista miejsc, w których można zostawić dary dostępna jest między innymi na facebookowym profilu Stowarzyszenia Cel.
fot. Facebook parafii pw. Jezusa Chrystusa Najwyższego Kapłana
Komentarze
Zobacz także