Ewa Świtała prowadzi wraz z mężem rodzinny Dom Dziecka w Krajence. Mają siedmioro dzieci, w tym dwie dziewczynki z FAS. Dwu i czterolatka z alkoholowym zespołem płodowym wymagają najwięcej uwagi.
- Głównie jest uszkodzony ten ośrodek układu nerwowego, gdzie wszystko można pod to podciągnąć: wzrok, słuch, uwagę, koncentrację, pamięć. W tych wszystkich sferach poznawczych dziecka są ubytki - tłumaczy Ewa Świtała, Rodzinny Dom Dziecka w Krajence.
Dziewczynki płaczą, jeśli nie dostaną pierwsze jedzenia. Ale już gdy mają talerz przed sobą nie wiedzą co z nim zrobić. Za każdym razem trzeba im przypominać, że należy wziąć widelec do ręki. I prawdopodobnie tego nie wyuczą się nigdy.
- Są to dzieci, które wymagają dużej pracy terapeutycznej, wiedzy specjalistycznej, ponieważ FAS powoduje nieodwracalne uszkodzenie mózgu - wyjaśnia Katarzyna Jasion, pedagog i kierownik internatu.
Nie wiadomo, czy dzieci z FAS rodzi się teraz więcej, czy mniej. Powód jest prosty. Diagnostyka w tym zakresie w Polsce kuleje.
- Te dzieci były często w rodzinach adopcyjnych, w rodzinach zastępczych, pewnie miały pewne symptomy, które sprawiały, że domyślali się rodzice, że coś jest nie tak, no jednak nie były diagnozowane - dodaje Katarzyna Jasion.
- To nic innego jak miejsce gdzie dzieci będą diagnozowane, dzieci dotknięte FAS. Nie tylko dzieci, ale również ich rodziny. Ta terapia i diagnoza będzie na pewno trwała i to nie jest krótki okres takiej diagnozy i terapii, dlatego też taki ośrodek nie bez przyczyny, powstaje przy szkole - mówi Anna Kubiak dyrektor Wielkopolskiego Samorządowego Centrum Edukacji i Terapii w Starej Łubiance.
W 8 budynkach po dawnej szkole rolniczej w Starej Łubiance już działa Wielkopolskie Samorządowe Centrum Edukacji i Terapii. Pod tą nazwą kryją się internat, pracownie, szkoły branżowe dla dzieci i młodzieży upośledzonej w stopniu lekkim lub umiarkowanym, a nawet Liceum Ogólnokształcące dla osób z autyzmem. Teraz trwa remont finansowany przez urząd marszałkowski w Poznaniu, a młodzież uczy się w trybie zdalnym. Po modernizacji oferta ośrodka się poszerzy.
- Stworzenie gabinetów badań specjalistycznych, rehabilitacyjnych też części hotelowych na potrzeby pacjentów i osób korzystających z terapii - wymienia Paulina Stochniałek, członek zarządu województwa wielkopolskiego.
Modernizacja i rozbudowa oraz zakup nowoczesnego wyposażenia sal dydaktycznych pochłonie ponad 50 mln zł. W centrum uczą się dzieci z powiatów pilskiego, złotowskiego, czarnkowsko-trzecianeckiego, wałeckiego, a nawet z odleglejszych miast z innych województw.