Trzynaście Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych powstało na terenie Pilskiego Regionu Gospodarki Odpadami Komunalnymi. Ich wybudowanie było możliwe dzięki dotacji pozyskanej z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Okonek i Wyrzysk postanowiły jednak wystąpić z PRGOK ze względu na zbyt wysokie ceny wywozu odpadów. To zdaniem związku pociąga za sobą konsekwencje finansowe.
- Ich konsekwencją stała się konieczność zwrotu przez Związek nienależnie pobranych środków finansowych w wysokości ponad 2 mln 300 tys. zł, na co Związek pozyskał krótkoterminowy, wymagający spłaty do końca bieżącego roku, kredyt - czytamy w oświadczeniu przesłanym przez PRGOK.
A chodzi o zwrot części dotacji, jaką PRGOK pozyskał na wybudowanie PSZOK-ów. Związek teraz domaga się oddania tych pieniędzy przez gminy Wyrzysk i Okonek. Samorządy jednak nie chcą płacić i mówią, że to zemsta za ich decyzję o odejściu.
– To jest szantaż całkowity i to jeszcze ze złośliwością i szyderstwem. Ze strony PRGOK nie ma w ogóle żadnej dobrej woli, a tylko chęć rewanżu i pokazania kto tu jest najsilniejszy, żeby wam teraz zrobić małe kuku - mówi Andrzej Jasiłek, burmistrz Okonka.
– Związek ogłasza przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów, a gmina poprzez stosowne umowy reguluje należności wynikające z tego tytułu, czyli tyle ile odpadów tam wyprodukujemy, jako mieszkańcy, za tyle zapłacimy związkowi - mówi Bogusława Jagodzińska, burmistrz Wyrzyska.
Z kolei przyznającemu dotację, czyli Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska zależało na tym, aby strony sporu się porozumiały.
- ZM PRGOK i gminy z niego występujące powinny, w granicach obowiązującego prawa, tak ułożyć swoje stosunki majątkowe, aby umożliwić optymalne wykorzystanie wybudowanych PSZOK-ów - tłumaczy w oświadczeniu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarni Wodnej.
Związek jednak na propozycje Wyrzyska i Okonka się nie zgodził. Stoi na stanowisku, że gminy muszą zapłacić za wybudowanie PSZOK-ów. Do czasu wyjaśnienia sprawy pieniądze na zwrot dotacji pożyczają inne samorządy - członkowie PRGOK.
– Pozostałe gminy pożyczają pieniądze związkowi, aby on mógł się ze swoich zobowiązań wywiązać. Natomiast gminy te będą musiały w przyszłości oddać te pieniądze związkowi, a wówczas związek poszczególnym gminom - mówi Ewelina Ślugajska, skarbnik gminy Piła.
O tym czy gminy Wyrzysk i Okonek będą musiały zwrócić pieniądze do związku, najprawdopodobniej zdecyduje dopiero sąd. Jedna i druga strona obstają bowiem przy swoim.