22 miliony złotych – to koszt zagospodarowania placu Pocztowego. Inwestycja, która budziła wiele emocji, ale też kontrowersji, doczekała się końca. Skromnie, bez oprawy zwykle towarzyszącej takim okazjom. Centrum Integracji Społecznej zostało oddane do użytku. Ale nie tylko ono.
– To nie jest tylko koszt samego wybudowania tego Centrum Integracji Społecznej, ale też wszystkie drogi, przestrzeń parkowa, te chodniki dosyć szerokie, które mają w przyszłości – mam nadzieje, że tak będzie – gościć różnego typu ogródki gastronomiczne - tłumaczy Krzysztof Jaworski, burmistrz Trzcianki.
A co za tym idzie ożywić tę część miasta i tchnąć życie w plac. Realizacja tak kosztochłonnej inwestycji nie byłaby możliwa, gdyby nie pozyskane środki. Gminę ta inwestycja kosztowała 11 mln, kolejne 11 pochodziło z POSI.
– Mamy taki piękny obiekt dla mieszkańców Trzcianki, całego subregionu trzcianeckiego, czarnkowsko-trzcianeckiego, ale jestem też pewien, że mieszkańcy Piły, którzy licznie odwiedzają to urokliwe miasto, będą tu przyjeżdżać - zapewnia Jacek Bogusławski, członek zarządu województwa wielkopolskiego.
Na razie to mieszkańcy Trzcianki muszą się tym miejscem nacieszyć, a przede wszystkim na nowo oswoić przestrzeń placu, który tak długo był niedostępny.
A za to będzie odpowiadać dyrektor Biblioteki Publicznej i Centrum Kultury, która możliwość nowego obiektu zamierza wykorzystać na wszelkie sposoby.
– Tutaj będzie głównie dział Centrum Kultury. Planujemy razem przy współpracy ze stowarzyszeniami, organizacjami pozarządowymi wnieść tutaj bardzo dużo inicjatyw, działań i akcji dla mieszkańców. Ale nie tylko terenów gminy, powiatu, a może nawet całej Wielkopolski i jeszcze więcej -zapewnia Dominika Wiśniewska, dyrektor BPiCK w Trzciance.
A apetyt jak widać dopisuje. Zewnętrzna część budynku jest w całości udostępniona mieszkańcom do celów rekreacyjnych. W bezpośredniej bliskości centrum po przerwie spowodowanej budową stanęła sarenka, której pomnik dziś ponownie odsłonięto.