Branża gier video od tygodni żyła zbliżającą się premierą polskiej gry „Cyberpunk 2077”. I mimo że po premierze na firmę „CD Projekt RED” wylało się wiadro pomyj przez liczne błędy w wersji gry na konsole poprzedniej generacji, to nie da się zaprzeczyć, że warszawska firma od lat jest jedną z największych tego typu na świecie. I inspiracje czerpie na przykład z planszówek, jak w przypadku „Cyberpunka”.
- Pochodzi ona z końcówki lat 80-tych. Świat „Cyberpunka” został zainspirowany „Łowcą androidów” Ridleya Scotta i literaturą tamtych czasów, m.in książką „Technomancer”. Gra polega na tym ,że kilku graczy siedzi w jednym pomieszczeniu, ma się karty postaci. Każdy z graczy odgrywa pewną postać, pewną rolę, osadzoną w dystopijnym świecie - mówi Filip Nykiel, RPG w Pile
W którym aż roi się od złych korporacji rządzących światem. I może nie jest to obecnie zbyt oryginalny scenariusz, jednak w okresie swojej premiery był innowacyjny. Tak jak innowacyjny staje się rynek gier planszowych w Polsce, chociaż nadal do bardziej rozbudowanych rynków nieco nam brakuje.
Jednak ten dystans jest sukcesywnie skracany. Między innymi dzięki takim firmom, jak „Archon” z Piły, która tak jak CD Projekt zauważyła potencjał w przenikaniu się gier video i planszówek. Chociaż pilanie podeszli do tego tematu od drugiej strony.
- Jest bardzo rozbudowane zjawisko krzyżowania się tych światów, jeżeli chodzi o uniwersa i światy. Celnym przykładem niech będzie „Wolfenstein”. Wielu „planszówkowców” kupi tę grę i zagra w nią tylko dlatego, że to coś, co znają z gier video i chcieliby to zobaczyć na stole - tłumaczy Michał Hartliński, Archon
I grę pilan będzie można zobaczyć na stole już za kilka miesięcy. Firma tylko na kikcstarterze zebrała niemal 800 tysięcy dolarów, dzięki czemu bez użycia prądu, przeniesie graczy w świat kultowej serii gier video, zapoczątkowanej na początku lat 80-tych.