Statystyczny Polak wyrzuca do kosza niemal 250 kg jedzenia rocznie. Jesteśmy na piątym miejscu w Unii Europejskiej pod względem marnowania żywności.
- A najwięcej w okresie przedświątecznym. Te same badania wykazały, że to marnotrawstwo jest najtrudniejsze do opanowania. My jako Bank Żywności zbieramy to, co mogłoby się zmarnować w sklepach, w firmach, organizujemy zbiórki żywności, nie przyjmujemy jednak żywności od osób z gospodarstw domowych - wyjaśnia Mieczysław Augustyn, prezes Banku Żywności w Pile.
A w nich marnuje się najwięcej jedzenia. Zapobiec temu w pewnym stopniu ma lodówka społeczna. Pierwsza w Pile stanęła na miejskim targowisku. Po dwóch latach Współdzielnia postawiła drugą, na małym targowisku przy ul. Ludowej. Idea jest prosta.
O ile lodówka będzie regularnie zapełniana. Trafić do niej może żywność, której mamy w nadmiarze, ale nadal nadaje się do spożycia, w tym gotowe posiłki. Nie wolno umieszczać w niej surowego mięsa, produktów zepsutych czy zawierających surowe jaja.