Na początku grudnia radny Sejmiku Wielkopolskiego zgłosił poprawkę do projektu budżetu zakładającą modernizację Pracowni Cytostatyków w Szpitalu Specjalistycznym w Pile na kwotę 1,7 mln złotych. Głosami radnych Koalicji Obywatelskiej i SLD Lewica Razem została ona jednak odrzucona.
– Hipokryzją jest z jednej strony krytykowanie rządu, że rzekomo nie daje na onkologię, a z drugiej strony głosowanie przeciwko walce z rakiem w północnej Wielkopolsce, bo jak sobie przeanalizujemy wszelkie dane to wzrost wydatków na służbę zdrowia w tym na onkologię za czasów rządu Prawa i Sprawiedliwości jest znaczny -mówi Adam Bogrycewicz – radny Województwa Wielkopolskiego
Jak jednak przekonują radni Koalicji Obywatelskiej w przyszłorocznym budżecie znajdą się pieniądze dla pilskiego szpitala. Zdaniem Henryka Szopińskiego zgłoszona poprawka miała wymiar czysto propagandowy.
– Chcemy, żeby ta pomoc nie obejmowała tylko tej pracowni cytostatyków, ale też była w szerszym zakresie, bo te potrzeby są większe i chcielibyśmy żeby wspólnie stworzyć taki harmonogram zadań, nie tylko na ten rok, ale w dłuższym okresie, tak byśmy mogli w szerszym zakresie pomóc, nie tylko dotyczącą tego laboratorium - tłumaczy Henryk Szopiński, radny Województwa Wielkopolskiego
– Kilka miliardów złotych z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych zostało podzielone właściwie bez żadnych kryteriów, po prostu w sposób uznaniowy według naszej oceny bardzo polityczny. Świadczą o tym fakty, są całe powiaty np. powiat wolsztyński, gdzie żadna gmina ani powiat nie dostały ani grosza z tego funduszu - dodaje Henryk Szopiński, radny Województwa Wielkopolskiego
Radni wojewódzcy zaapelowali do premiera o wskazanie jasnych kryteriów podziału oraz wstrzymanie wsparcia do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez odpowiednie organy. Takiemu stanowisku sprzeciwiają się niektórzy samorządowcy. Zaznaczają, że środki są już na kontach gmin i ruszyła procedura przetargowa.
– Widać wyraźnie, że te środki są przekazywane na potrzeby bieżące, czyli na kanalizację, na drogi, nie na zjeżdżalnie, czy różnego rodzaju inne zachcianki, które nie mają nic wspólnego z wsparciem bieżących potrzeb mieszkańców - wyjaśnia Krzysztof Oświecimski, wójt gminy Miasteczko Krajeńskie
Bo zdaniem samorządowców, którzy otrzymali wsparcie, pieniądze te powinny być przeznaczone właśnie na takie inwestycje i trafiać do małych gmin i powiatów, które znacznie gorzej radzą sobie z ekonomicznymi skutkami pandemii.