Najpierw był pomysł, konsultacje społeczne, wniosek do wojewody... i jest! Po 87 latach Budzyń znów stał się miastem. Świętowanie miało być huczne, jednak z powodu pandemii mieszkańcy lampkę szampana wypili w swoich domach. Ale czy 1 stycznia budzynianie poczuli się mieszczanami?
Od teraz na czele gminy stoi już nie wójt, a burmistrz, choć personalnie niewiele się zmieniło. Odzyskanie praw miejskich to jak się okazuje niełatwe zadanie. Budzyń musiał spełnić wiele niezbędnych kryteriów. Nowe miasto musi posiadać wyodrębnione centrum, a liczba mieszkańców musi być większa niż 2 tysiące. Odzyskanie praw miejskich oznacza też prestiż i nowe możliwości.
Prawa miejskie dla Budzynia mogą oznaczać także większe szanse na zdobycie unijnych dotacji, w tym i pieniędzy przeznaczonych na rozwój obszarów miejskich.
fot. Kancelaria Premiera
Komentarze
Zobacz także