Kilka dni temu w nocy policjanci patrolujący ulice Piły zauważyli volkswagena, którego naderwany tylny zderzak zostawiał ślady na jezdni. Mundurowi postanowili zatrzymać kierowcę. Gdy włączyli sygnały, uszkodzone auto zaczęło przyspieszać.
- Mężczyzna rozpoczął ucieczkę ulicami miasta, aż wyjechał na drogę prowadzącą w kierunku Byszek. Silne opady śniegu utrudniały bezpieczne zatrzymanie pojazdu, dlatego policjanci poruszali się za nim czekając na odpowiedni moment. Ostatecznie w pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Dalej próbował uciekać pieszo, jednak został zatrzymany przez funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego - relacjonuje mł. asp. Jędrzej Panglisz, rzecznik prasowy pilskiej policji.