Od końca listopada decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Pile most w Kłodzie jest całkowicie nieprzejezdny. To pokłosie ekspertyz, jakie od dwóch lat przeprowadzali urzędnicy. Te wykazały, że most wymaga gruntownych prac remontowych. Gmina jednak wszystkich zaleceń nie wykonała.
– Gdyby wszystkie roboty, które były zalecone przez ekspertów zostały wykonane przez właściciela tego obiektu inżynierskiego to wówczas most byłby otwarty dla ruchu, dla tych niewielkich pojazdów do 2 ton. Ponieważ z tego względu, że stwierdziliśmy, że te roboty nie zostały wykonane, nie pozostało nam nic innego jak wstrzymać użytkowanie całego obiektu - tłumaczy Milena Tomasz, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Pile.
Jak tłumaczy wójt gminy Szydłowo nałożone przez nadzór budowlany naprawy w celu utrzymania mostu były nieopłacalne.
– Stwierdziliśmy, że szkoda inwestować w coś co za chwile będzie budowane od nowa, czyli jako gospodarny samorządowiec stwierdziłem, że lepiej chwile przeczekać - wyjaśnia Tobiasz Wiesiołek, wójt gminy Szydłowo.
To nie spodobało się mieszkańcom. Ich zdaniem wójt zlekceważył temat naprawy mostu, za co dziś konsekwencje muszą ponieść oni sami. Gmina wyznaczyła objazdy. Jakość ich budzi jednak wątpliwości.
– Nie ma możliwości wyminięcia się dwóch aut osobowych, jest błoto, są najechane pola, w momencie kiedy ktoś z kimś się wymija po prostu wjeżdża w pole i czy wyjedzie czy nie to już jest jego problem. Jako mieszkańcy podpisaliśmy pismo, w którym prosimy o wyremontowanie tego dojazdu - mówi Karina Cyprowska, mieszkanka Kłody.
– Teraz jest taka sytuacja, że z jednej strony przez las jest droga zamknięta, z drugiej strony od wioski jest most zamknięty i obym nie potrzebował takiej pomocy, że musi przyjechać karetka do nas i będą kłopoty. Oby tego nie było - dodaje Krzysztof Malarowski, mieszkaniec Kłody.
Gmina, by uspokoić mieszkańców, poprosiła strażaków z OSP o próbny dojazd objazdem do Kłody. Ten wypadł pozytywnie.
– W większości wozy bojowe straży pożarnej są albo terenowe, albo uterenowione i koledzy z Szydłowa, kiedy sprawdzali to stwierdzili , że było dosyć grząsko, ale bez problemu przejechali przez te drogi - mówi st. kpt. Paweł Kamiński, rzecznik prasowy pilskich strażaków.
Mieszkańcy skarżą się także na brak konkretnej deklaracji ze strony wójta kiedy most zostanie naprawiony lub zburzony i wybudowany od nowa.
– Chcielibyśmy przeprowadzenia referendum lokalnego z prośbą o natychmiastowe wyremontowanie mostu, bądź też wyremontowanie mostu i pozyskanie środków na remont tej drogi Pokrzywnica-Kłoda - przekonuje Marlena Buderowska, mieszkanka Kłody.
Wójt zaznacza, że referendum nie jest potrzebne i deklaruje, że temat mostu w Kłodzie zostanie w najbliższym czasie rozwiązany. Gmina w tegorocznym budżecie zarezerwowała na ten cel 700 tys. złotych.
– Decyzję o przetargu na most już podjąłem, czyli przetarg powinien odbyć się w ciągu najbliższego miesiąca. W zależności, czy dostaniemy dofinansowanie czy nie, zorganizujemy drugi przetarg na te odcinki drogowe. Po przetargu wykonawca mam nadzieję, że w tym roku ta inwestycja będzie zrealizowana - przekonuje Tobiasz Wiesiołek, wójt gminy Szydłowo.
Bo jeśli gmina uzyska dofinansowanie z Funduszu Inwestycji Lokalnych to nie tylko wyremontuje most, ale także fragment drogi Kłoda-Pokrzywnica.