- Finał tej sprawy pokazuje, że presja ma sens. Warto walczyć o dobro mieszkańców i środowiska naturalnego, mimo licznych nieprzyjemności. Właściciel firmy posprzątał odpady, które znajdowały się poza jego działką. Jest także zobowiązany do usunięcia wszystkich pozostałych naruszeń - mówi Grzesiek Marciniak Jr, aktywista społeczny.
Urzędnicy inspektoratu ukarali mandatami osobę odpowiedzialną za ten stan rzeczy. Poza tym wszczęli postępowania administracyjne. Niewykluczone, że na firmę zostaną nałożone kolejne kary pieniężne. Inspektorzy zobowiązali też właściciela do usunięcia wszelkich nieprawidłowości.
fot. Grzegorz Marciniak Jr
Komentarze
Zobacz także