W Wałczu, według danych statycznych, mieszka ponad 24 tysiące ludzi. Natomiast deklaracje śmieciowe wskazują na 19 tysięcy. Łatwo wyliczyć, że około 5 tysięcy nie płaci za śmieci.
Śmieciowe „martwe dusze”, to nie tylko studenci lub osoby pracujące na delegacjach. To także mieszkańcy celowo unikający płacenia za wywóz odpadów. I właśnie te osoby burmistrz chce wyłapać za pomocą aplikacji uszczelniającej system poboru opłat za śmieci.
- Dzięki temu systemowi zweryfikujemy ten poziom. A więc każda ilość, która przyczyni się do zwiększenia ilości deklaracji. Mamy nadzieję, że przyczyni się również do poprawy i na lepsze bilansowanie systemu śmieciowego - tłumaczy Maciej Żebrowski, burmistrz Wałcza.
- Efekt naszego sprawdzania, porównywania jest wymierny, bo około 1400 osób mamy więcej dzięki temu osób, które wnoszą opłatę za odbiór odpadów, które sami produkują - tłumaczy Ewa Jankowska, sekretarz miasta Świdnik.
To przekłada się bezpośrednio na dodatkowe 0,5 miliona zł wpływu do budżetu Świdnika. Takie same nadzieje ma Wałcz, który podpisał już porozumienie z miastem spod Lublina i jest w trakcie wdrażania programu w urzędzie. Policzmy: wyłapanie z pomocą świdnickiej aplikacji chociażby pięciuset osób pozwoliłoby na zaoszczędzenie ponad 200 tysięcy zł rocznie.