385---526
Policjanci z Jastrowia pomogli obywatelce Norwegii. Kobieta przyjechała do Polski autostopem. Nie miała żadnych pieniędzy i była głodna i zmarznięta. Policjanci znaleźli ją na dworcu. W niedzielny wieczór policjanci zostali wezwani na dworzec PKP. Mieszkanka Jastrowia zauważyła na terenie dworca kolejowego zziębniętą kobietę.
- Kobieta z uwagi na barierę językową, nie była w stanie się z nią porozumieć. Ta sztuka udała się dopiero przybyłym na miejsce mundurowym, którzy rozmawiając na przemian w języku angielskim i niemieckim ustalili co się stało. Norweżka była zrozpaczona, ponieważ po przyjeździe do Jastrowia zorientowała się, że nie posiada przy sobie już żadnych
pieniędzy. Jak się okazało, głodna i zmarznięta kobieta od kilku godzin znajdowała się na terenie dworca, gdzie planowała spędzić noc. Kobieta opowiedziała mundurowym, że pochodzi z małej miejscowości w Norwegii, a do Polski przyjechała z zamiarem osiedlenia, poszukując spokojnego miejsca do życia. Mieszkanka Norwegii tłumaczyła, że podczas podróży wydała wszystkie pieniądze jakimi dysponowała - relacjonuje
podkom. Maciej Forecki, rzecznik prasowy złotowskiej policji.
Policjanci wezwali pogotowie, po wykonaniu testu na koronawirusa, kobietę nakarmili i zawieźli do pilskiego Markotu gdzie otrzymała schronienie.
fot. Komisariat Policji w Jastrowiu
Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim: