Ubóstwo menstruacyjne w Polsce istnieje przekonują wolontariuszki - Akcji Menstruacji. Nie prowadzono jak dotąd badań, więc nie wiadomo, jak duża jest to skala. Jedno jest pewne: sporo kobiet odmawia sobie tych środków higieny intymnej. Te skrzyneczki z tamponami, czy podpaskami mają ten problem zniwelować.
- Żeby żadna dziewczyna, czy żadna kobieta nie musiała się zastanawiać, czy kupić sobie podpaski i to te najtańsze, najczęściej niewygodne, takie w których się nie czują komfortowo, czy użyć po prostu jakiejś szmatki i papieru toaletowego - tłumaczy Marta Miciak, wolontariuszka Fundacji Współdzielnia w Pile.
Co niestety nie jest rzadkim zjawiskiem. Dlatego te skrzyneczki są ogólnodostępne. Można je zapełniać, tu wolontariusze liczą na pilanki, ale też i w dyskretny sposób wziąć to czego się potrzebuje. Ta została przymocowana do budynku Współdzielni na pilskim targowisku, gdzie można przynieść książki, czy inne drobne przedmioty i zostawić je ubogim, by ci mogli je sobie zabrać i z nich korzystać.
- Planujemy rozwinąć skrzydła, wiadomo pandemia utrudnia wiele działań, wiele uniemożliwia, ale szukamy nowych rozwiązań, bezpiecznych zarówno dla nas, jak i dla mieszkańców. Chcemy działać, mamy energię, niestety mamy małe pomieszczenie, które nas ogranicza - przyznaje Dorota Bonzel, prezeska Fundacji Współdzielnia w Pile.
Bo już teraz trudno się pomieścić. Współdzielnia w Pile prowadzi też "Szafę ciepła" na targowisku oraz dwie "Lodówki społeczne" na targowisku i "małym ryneczku". Każdy kto ma ochotę podzielić się z potrzebującymi może tu zostawić jedzenie, ciepłe ubrania, czy buty. Wszystko to niemal od razu znika – przekonują wolontariuszki.