Pół tysiąca drzew pod topór

05.03.2021   Autor: Mateusz Manthai
574---341
Pół tysiąca drzew zniknie z krajobrazu gminy Budzyń. Wszystko przez budowę nowej elektrowni wiatrowej. Burmistrz uspokaja, że w miejsce wyciętych drzew, zasadzone zostaną nowe.

Kilka dni temu w internecie rozgorzała dyskusja na temat farmy wiatrowej, która powstaje w okolicach Budzynia. Jeden z internautów zasugerował, że w związku z budową ma zostać wyciętych blisko tysiąc drzew.



Jak informuje burmistrz Budzynia, inwestor złożył wniosek o pozwolenie na wycinkę około 500 drzew przy drogach wojewódzkich i powiatowych. Ma to związek z przejazdem wielkogabarytowych ciężarówek, które niebawem wjadą na plac budowy. Włodarz miasta zapewnia, że wbrew pozorom przyroda skorzysta na takim rozwiązaniu.
- Nie zależy nam na totalnej wycince. Walczymy o każde drzewo tam, gdzie jest to możliwe, żeby je uchronić. Za jedno wycięte drzewo, dwa albo trzy nowe mają być posadzone, w tych miejscach, gdzie były wycięte - zapewnia Marcin Sokołowski, burmistrz Budzynia. 

Nowe nasadzenia mają pojawić się w różnych częściach gminy. W sumie zasadzonych zostanie ponad tysiąc drzew.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group