Szyszkarze w ferworze pracy. Na co komu szyszki? VIDEO

15.03.2021   Autor: Artur Maras
1417---125
W Nadleśnictwie Zdrojowa Góra trwa zbiór szyszek. Na drzewach można dostrzec wspinających się szyszkarzy. Z zebranych szyszek zostaną pozyskane nasiona, z których leśnicy wyhodują m.in. sadzonki sosny.

Janusz Borowski szyszkarstwem zajmuje się już od 30 lat. Jak mówi, praca ta wymaga nie tylko zwinności, ale też cierpliwości, bo na takim drzewie trzeba swoje przesiedzieć. 

- Od godziny do dwóch. Zależy jakie drzewo i jaka ilość - mówi Janusz Borowski, szyszkarz. 

Sama wspinaczka na czubek takiego drzewa trwa około pięciu minut. Szyszkarz musi mieć odpowiednie uprawnienia i wyposażenie.

- Zabezpieczamy się przy pomocy dwóch lin. Krótką i jedna długa. Zbieramy wtedy do małego woreczka i przesypujemy do większego - dodaje szyszkarz. 

W podniebnym zbieractwie pomaga specjalny kij.

- Przyciągam gałąź do siebie i można ją liną przywiązać do pnia. Po prostu się ją wtedy obrywa. Jest łatwiej - dodaje Janusz Borowski. 



W tym roku drzewa obrodziły i szyszek jest dużo. Nadleśnictwo Zdrojowa Góra ze specjalnej plantacji, która mieści się na terenie gminy Szydłowo, chce pozyskać w ten sposób nasiona modrzewia i sosny zwyczajnej.
- Najlepsze szyszki są na samym czubku więc trzeba się zawsze wdrapać na ten sam czubek by zdobyć te jak najlepsze szyszki, najbardziej dorodne. Oczywiście szyszki, które są robaczywe odrzucamy - tłumaczy Łukasz Dobrowolski, arborysta. 

Tak aby zebrać jak najlepszy materiał pod późniejszą uprawę z której wyrośnie kolejny las. Zbiór musi odbywać się w odpowiednim okresie. Szyszki muszą też być w odpowiednim wieku.

- Tutaj mamy szyszki stare, które są już otwarte. A tutaj mamy szyszki, które pozyskujemy w tym roku. To są szyszki dojrzałe - 
wyjaśnia Agnieszka Gawron, specjalista służby leśnej ds. hodowli lasu w Nadleśnictwie Zdrojowa Góra. 

Czyli dwuletnie. Szyszki zbiera się także na wysięgnikach. Z tych dwóch 10 hektarowych plantacji, szyszkarze zbiorą około 4 tony szyszek co da 40 kg nasion, a z 1 kg nasion powstanie 60 tys. sadzonek. 

Szyszkarze będą pracować tu przez najbliższe dwa tygodnie. Z takiej perspektywy praca wygląda zupełnie inaczej.

- Jak trafi się większe drzewa to można napawać się ładnym widokiem - zapewnia Łukasz Dobrowolski, arborysta. 

W dodatku bez szefa nad głową.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group