27-latek wyprał kota w pralce

27.03.2021   Autor: Mateusz Manthai
245---
27-letni mieszkaniec gminy Budzyń zabijał koty, a ich truchła wywieszał na balkonie. W taki sposób mężczyzna „opiekował” się zwierzętami, które przyjął do adopcji. Teraz najbliższe miesiące spędzi w areszcie.

- Ustaliliśmy, że doszło do uśmiercenia 3 kotów. Ustaliliśmy również, że ten pan uśmiercił kotkę, którą umieścił w bębnie pralki, którą włączył. To niestety spowodowało śmierć kota. Ustaliliśmy także, i to jest objęte zarzutem, zdarzenie dotyczące kopnięcia i wyrzucenia kota z 2 piętra, z balkonu mieszkania, w którym mężczyzna ten mieszkał. Postępowanie zmierza do ustalenia wszelkich, ewentualnych zachowań niewłaściwych - mówi prok. Łukasz Wawrzyniak – rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu

Wcześniej 27-letni mieszkaniec gminy Budzyń podpisał umowę adopcyjną z kobietą, która przekazała mu koty. W związku z tym zobowiązany był do informowania o stanie zwierząt i wysyłania zdjęć. Po pewnym czasie kontakt z mężczyzną się urwał. Zaniepokojeni wolontariusze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Wągrowcu odwiedzili mieszkanie podejrzanego, jednak nie zastali go na miejscu. Jak informują, przed domem leżał martwy kot. 27-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Nie przyznał się do winy. Podczas przesłuchania przedstawił własną wersję wydarzeń. Policjanci ustalili także, że mężczyzna miał znęcać się nad swoją partnerką. Posiadał też nieznaczną ilość narkotyków. Mężczyźnie grozi kara 3 lat pozbawienia wolności.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group